Tytu³: Przyjdzie urna do wyborcy? Wiadomo¶æ wys³ana przez: 62norbi Czerwiec 02, 2009, 14:08:01 Autor: Filip Miłuński
Osoby z niepełnosprawnościami często nie mogą w Polsce korzystać z podstawowego prawa obywatela demokratycznego państwa – z prawa głosu. Pojawia się jednak światełko w tunelu. Sejm przegłosował ustawę, która zmienia ordynację wyborczą czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Jeśli prezydent jej nie zawetuje, głosowanie potrwa dwa dni, a osoby z niepełnosprawnością będą mogły oddać swój głos przez pełnomocnika. Czy dwudziestoletnia już polska demokracja zadba wreszcie o prawa wyborcze wszystkich obywateli? Jako pierwsza postulowała o dopuszczenie możliwości głosowania przez pełnomocnika Państwowa Komisja Wyborcza, przed wyborami do Sejmu w 1992 roku. Wtedy nie udało się przeforsować koncepcji takiego „głosowania na odległość”. Przez kolejne lata rzecznicy praw obywatelskich apelowali do Sejmu i PKW o wprowadzenie koniecznych zmian. Niestety bezskutecznie. W teorii konstytucyjne prawo „Wybory są aktem obywatelskiej odpowiedzialności za sprawy państwa i narodu. Powszechny udział w głosowaniu jest nie tylko konstytucyjnym prawem, ale także zobowiązaniem do wyrażania opinii – komu powierzyć decydowanie o naszej przyszłości. Przepisy prawa wyborczego powinny ułatwiać obywatelom udział w wyborach. Tymczasem Ordynacja wyborcza i inne ustawy regulujące procedury wyborcze przewidują obowiązek osobistego stawiennictwa w obwodowych komisjach wyborczych. Takie rozwiązanie nie jest wystarczające” – czytamy w oświadczeniu Rzecznika Praw Obywatelskich, Janusza Kochanowskiego, wydanym w dzień po ostatnich wyborach parlamentarnych, 22 października 2007 roku. Głosowanie przez pełnomocnika nie jest na świecie nowością. Od lat osoby z niepełnosprawnością mogą korzystać z tej formy uczestnictwa w życiu publicznym w Wielkiej Brytanii, Holandii, Belgii czy Kanadzie. Dzięki temu można oddać głos, nie wychodząc z domu. Dla tych, którzy pomimo niepełnosprawności są mobilni, wyzwaniem bywa samo dostanie się do lokalu obwodowej komisji wyborczej. W Polsce jedynie nieco ponad 20 proc. wszystkich lokali wyborczych jest dostosowanych do potrzeb osób z niepełnosprawnością. W ostatnich wyborach osoba na wózku mogła dostać się do zaledwie 5467 z 25468 lokali wyborczych. Jeszcze gorzej jest poza granicami kraju. Spośród 204 lokali wyborczych mieszczących się w polskich placówkach dyplomatycznych ani jeden nie jest w pełni dostosowany. – Konstytucyjne prawo do głosowania jest teoretyczne. Kilka lat temu grupa osób niepełnosprawnych ruchowo była w Rzymie w momencie, gdy odbywało się referendum o wejściu Polski do Unii Europejskiej. Zgłosili chęć głosowania w polskiej ambasadzie. Okazało się, że lokal wyborczy w ambasadzie mieścił się na piętrze, na które prowadziły wąskie, kręte schody. Pomimo olbrzymiego wysiłku nie udało się dostać do lokalu wyborczego. Złożono protest w Sądzie Najwyższym i protest został uznany, ale sąd jednocześnie stwierdził, że ten incydent nie miał wpływu na wynik głosowania – opowiada poseł z niepełnosprawnością, Sławomir Piechota. Przez Europę do Polski Pojawiła się jednak szansa na zmianę dyskryminującego prawa wyborczego. Póki co dotyczy ona jedynie wyborów do Parlamentu Europejskiego, ale jeśli ten pierwszy krok się powiedzie, możliwe że zmiany obejmą również ordynację wyborczą wyborów parlamentarnych i prezydenckich. 12 lutego br. Sejm RP przegłosował Ustawę o ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Wprowadza ona głosowanie dwudniowe i instytucję pełnomocnika. - Pełnomocnika może ustanowić wyłącznie osoba niepełnosprawna w stopniu znacznym lub umiarkowanym, lub osoba, która najpóźniej w dniu wyborów ukończyła 75. rok życia. Pełnomocnictwo musi być wystawione na piśmie, w obecności urzędnika, który w tym celu będzie odwiedzał wyborców z niepełnosprawnością w domach – wyjaśnia poseł Marek Wójcik. Przeciwko ustawie zagłosował klub Prawa i Sprawiedliwości. - Otwieramy tutaj po prostu drogę do patologii. Rozwiniemy czarny rynek głosów staruszków, które będą kupowane przed wyborami – mówił w trakcie debaty w Sejmie poseł PiS, Stanisław Pięta. - Nowe przepisy są bezpieczne – ripostował poseł PO, Marek Plura. - Pisemne oświadczenie niepełnosprawnego wyborcy, że mianuje kogoś na swojego pełnomocnika, powinno być złożone w obecności wyznaczonego urzędnika, który będzie odwiedzał wyborców w domach. Aby zapobiec nadużyciom, ograniczyliśmy liczbę osób, które może reprezentować jeden pełnomocnik – dodał przewodniczący parlamentarnego Zespołu ds. Osób Niepełnosprawnych. Zgodnie z nową ordynacją każdy może być pełnomocnikiem tylko jednej osoby (dwóch w przypadku najbliższej rodziny) i musi być zameldowany w tej samej gminie co osoba udzielająca pełnomocnictwa. Nadużyć nowej ordynacji wyborczej nie obawia się również Joanna Załuska z Fundacji Batorego, prowadząca program „Masz Głos, Masz Wybór”. – Nie jesteśmy gorsi niż inne europejskie kraje. Instytucja pełnomocnika jest stosowana z powodzeniem w Europie i nie doprowadziła do żadnych poważnych nadużyć. Przypominam, że podobne obawy były przed akcesyjnym referendum do Unii Europejskiej. Okazały się bezpodstawne i czarnowidztwo się nie sprawdziło. Myślę więc, że dojrzeliśmy jako społeczeństwo również do pełnomocnictwa wyborczego – wyjaśnia Joanna Załuska. Krok po kroku To, czy proponowane zmiany wejdą w życie już podczas czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego, zależy teraz od prezydenta. Po zatwierdzeniu ustawy przez Senat ma on pięć tygodni na podpisanie lub zawetowanie ustawy. Jeśli zdecyduje się na weto, dokument wróci pod obrady Sejmu i z pewnością nie zostanie zatwierdzony na czas. - Dziewiątego marca prezydent rozpisze wybory do Parlamentu Europejskiego. Wszelkie zmiany muszą być wprowadzone przed tym terminem. Istnieje też zwyczaj, że prawa wyborczego nie powinno się zmieniać na sześć miesięcy przed wyborami. Liczymy jednak, że zostanie to potraktowane jako udogodnienia techniczne, a nie jako poważne zmiany w ordynacji wyborczej – mówi Joanna Załuska. Nawet jeśli prezydent podpisze ustawę, zmiany nie obejmą jeszcze wyborów parlamentarnych i prezydenckich. W Polsce ordynacje wyborcze mają różne uregulowania. Musimy też poczekać na udogodnienia dedykowane dla osób z innymi rodzajami niepełnosprawności niż ruchowa. Przede wszystkim chodzi o e-voting, czyli możliwość głosowania za pośrednictwem internetu. Rozwiązanie takie funkcjonuje już w kilku europejskich krajach, np. na Litwie. Dzięki niemu można głosować bez wychodzenia z domu i bez konieczności angażowania w to osób trzecich: pełnomocnika czy urzędnika z komisji wyborczej. To rozwiązanie jest bardzo wygodne np. dla osób niewidomych. - Niestety nie wierzę, że e-voting uda się wprowadzić już do następnych wyborów, ale jeśli już teraz nie podejmiemy działań, opóźni się to jeszcze bardziej. Powinniśmy jak najszybciej przeprowadzić pilotaż takiego rozwiązania, aby sprawdzić, jak to będzie funkcjonować – przekonuje Joanna Załuska. Dodaje, że polscy wyborcy bardzo potrzebują łatwego i bezpośredniego dostępu do informacji o terminach wyborów oraz miejscach i sposobie głosowania. - Znane wszystkim obwieszczenia wyborcze wywieszane na drzwiach budynków i szkół to za mało. Pracujemy nad tym, aby informacja o wyborach była wysyłana do każdego obywatela pocztą. Jeśli użyje się do tego tzw. druków bezadresowych, koszty tego przedsięwzięcia nie będą wielkie, a zysk społeczny będzie olbrzymi – podsumowuje ekspert z Fundacji Batorego. Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się prawdopodobnie w dniach 7-8 czerwca 2009 roku. W poprzednich wyborach do PE wzięło udział zaledwie 21 proc. Polaków uprawnionych do głosowania, czyli dwa razy mniej niż średnia liczba wyborców w innych krajach Unii Europejskiej. Wątek można komentować na naszym forum i na : KOMENTUJ TAKŻE TU... KLIKNIJ TU/url] (http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/33660?did=37749&state=NewMessage) Tytu³: Odp: Przyjdzie urna do wyborcy? Wiadomo¶æ wys³ana przez: 62norbi Czerwiec 02, 2009, 14:14:54 Tak, zabrakło wyobraźni ludziom sprawującym władzę lokalną, w samorządach... Dlatego też nie mogą głosować niewidomi, głuchoniemi i większość ludzi poruszających się na wózkach inwalidzkich... Ponieważ, Zmiany, jakich dokonano w tym okresie w porównaniu do liczby istniejących wciąż barier, nie pozostawiają złudzeń, jak niewiele posunęliśmy się do przodu. Wystarczy przejść się głównymi ulicami wielu polskich miast, aby przekonać się, z jak niewielu budynków może korzystać osoba mająca problem z poruszaniem się. W ogromnej większości obiekty publiczne, obiekty administracji państwowej, sądy, zakłady ubezpieczeń społecznych, jak również restauracje, kawiarnie, kościoły, dworce i inne budynki użyteczności publicznej, są w Polsce niedostępne dla osób niepełnosprawnych. Oznacza to, osoby niepełnosprawne w naszym kraju w znacznym stopniu nie mogą korzystać ze swoich praw i wolności. Stawia to pod znakiem zapytania realność konstytucyjnych zasad państwa prawnego, równego wobec wszystkich obywateli. Ile czasu jeszcze musi upłynąć aby rząd i parlament wzięli się do porządnej pracy, ponieważ jak do tej pory "ON" są siłą spychani na margines społeczny.... Nie widzę żadnej poprawy w tej dziedzinie, ponieważ jesteśmy zastraszani, wyśmiewani i ignorowani... To widać na każdym kroku... Widać to po sposobie traktowania nas, że zawsze wszystko o nas wiedzą lepiej niż my sami, wiedzą że sami nie zdołamy wiele rzeczy zrobić, wiedzą wszystko np. że nie możemy w dużej części udać się tam gdzie chcemy a tylko tam gdzie nam pozwolą, dając nam do zrozumienia że to dla naszego dobra... Jak również dla naszego dobra nie możemy uczyć się, studiować i pracować tam gdzie chcielibyśmy, dla naszego dobra nie wolno nam pójść do restauracji, do Pubu normalnie napić się piwa, pogadać.... Bo co ludzie powiedzieliby, że nas widziano w Pubie... Dla jego dobra damy mu 500 zł renty i niech sobie żyje... Renty, za którą nie sposób samodzielnie wyżyć. Czyżby to nazwać rentą a może raczej jałmużną taką jak żebrakowi się daje??? Czyżby to było dla naszego dobra??? Czyżby nasze "dobro" polegało na biedzie i skrajnym ubóstwie??? Czyżby dla naszego dobra nas nie chciano uczyć, zatrudniać??? Czyżby dla naszego dobra nie jest nam dane żyć "NORMALNIE" jak ludzie z cywilizowani??? Musimy "IM" powiedzieć... "NIE"!!! Miarka się przebrała!!! Chcemy żyć normalnie jak LUDZIE a nie jak zwierzęta!!! Jak długo jeszcze mamy czekać??? Następne 20 lub 40 lat??? Nie o to walczyliśmy, nasi rodzice, dziadkowie, nie o taką Polskę walczyliśmy, aby sprawy najsłabszych były odkładane na "PÓŹNIEJ" albo "NA NASZE NIEDOCZEKANIE"!!!
Post można komentować na naszym forum i na : KOMENTUJ TAKŻE TU... KLIKNIJ TU/url] (http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/33660?did=37749&state=NewMessage) Tytu³: Odp: Przyjdzie urna do wyborcy? Wiadomo¶æ wys³ana przez: gruszka Czerwiec 02, 2009, 14:28:13 d³ugo jeszcze mamy czekaæ Nastêpne 20 lub 40 lat??? Nie o to walczyli¶my, nasi rodzice, dziadkowie, nie o tak± Polskê walczyli¶my, aby sprawy najs³abszych by³y odk³adane na "PÓ¬NIEJ" albo "NA NASZE NIEDOCZEKANIE"!!!
W£A¦NIE ILE JESZCZE!!!!!!!!! Tytu³: Odp: Przyjdzie urna do wyborcy? Wiadomo¶æ wys³ana przez: bejkerek87 Czerwiec 10, 2009, 12:34:51 W³a¶nie nie o taki kraj... tylko o przyja¼nie nastawiony do osob niep. Musia³am i¶æ do urny = niestety urna nie przysz³a do mnie...
Tytu³: Odp: Przyjdzie urna do wyborcy? Wiadomo¶æ wys³ana przez: gruszka Czerwiec 14, 2009, 15:49:26 DOBRZE JAK UMIA£A¦ I¦C JAK BY£ PODJAZD,A JAK BY NIE BYLO TO CO?
|