Tytu³: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: jerychiasz Grudzieñ 27, 2007, 16:36:58 kawa³y o moim ulubionym radiu
s³uchaczka.... - Idê sobie ulic±, patrzê, a tu takie szesnastoletnie ku... wk³adaj± za wycieraczki samochodów ulotki agencji towarzyskich. Patrzê za chwilê, a jedn± tak± ulotkê wyci±ga nasz ksi±dz proboszcz. No to pytam siê jego, po co mu ona. A ksi±dz odpowiedzia³, ¿e przyda siê jako zak³adka do ksi±¿ki. Ju¿ nie wiem, co o tym my¶leæ. ¤ ¤ ¤ - Najdro¿szy ojcze Rydzyku. Jeste¶my z tob±. Jak by kto¶ chcia³ na ciebie rêkê podnie¶æ, to ja nie wiem co bym mu zrobi³a... najdro¿szy i uwielbiony ojcze. Ty jeste¶ dla mnie wiêcej jak Bóg... (p³acz) Sto razy wiêcej jak Bóg... ukochany ojcze. Oni wszyscy bêd± musieli z tego kiedy¶ zdaæ ¶wiadectwo. Przed Bogiem i przed tob±, bo ty bêdziesz siedzia³ na jego prawicy. ¤ ¤ ¤ Rozmowa na antenie RM: - Wy tak ci±gle mówicie, ¿e ona by³a zawsze dziewica. - Tak, proszê pana. - To ja jej strasznie wspó³czujê. ¤ ¤ ¤ Go¶æ RM: - A co robisz, ojcze Jacku, gdy widzisz, teraz w lecie, piêkn±, sk±po ubran± dziewczynê? O. Jacek: - To rzeczywi¶cie trudne pytanie, ale tylko trudne na oko. Bo ja wtedy natychmiast my¶lê o wielko¶ci Stwórcy, który by³ w stanie co¶ tak doskona³ego stworzyæ. I jestem dla niego pe³en wdziêczno¶ci. .................................................................. O. Rydzyk w Rozmowach Niedokoñczonych: - Ludzie pokazuj± palcami, jakim ja samochodem je¿d¿ê. ¯e mercedesem klasy S. A niby czym mam je¼dziæ? Na krowie mam je¼dziæ? G³upoty takie gadaj±... mogê na krowie, ale gdzie ja bym tê krowê trzyma³ w Radiu Maryja? ................................................................................................. S³uchaczka: - Ja siê tego nie wstydzê. Mam siedemdziesi±t lat i wszystkim mówiê, ¿e jestem dzieckiem Radia Maryja i ojca Rydzyka. O. Jacek: - No, wie pani... To ostatnie stwierdzenie mo¿e byæ ryzykowne... ... S³uchaczka: - M±¿ sprzeda³ dos³ownie wszystko z domu na wódkê. Ale jak chcia³ ju¿ sprzedaæ radio, na którym s³ucham Radia Maryja, to siê zdenerwowa³am. ... S³uchaczka: - Tadeusz? Dzieñ dobry. To ja - Maria... O. Rydzyk: - Dlaczego mi pani mówi po imieniu? Ja nie znam ¿adnej Marii... To znaczy jedn± znam... ale ona by raczej do mnie nie zadzwoni³a.. ................................................................................................ Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: gruszka Styczeñ 11, 2008, 02:19:59 Kim by¶ bardziej chcia³ byæ MIKO£AJEM czy
POLICJANTEM?????? Policjantem??-z pa³± na wierzku Miko³ajem??-z worem na plecach Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: gruszka Styczeñ 11, 2008, 02:20:36 14 lipca 1410 roku, w przeddzieñ s³awnej bitwy pod Grunwaldem, wojska polskie i krzy¿ackie podobnie jak ich wodzowie, Jagie³³o i Urlich von Jungingen têgo sobie popili. Na drugi dzieñ, kiedy mia³a siê rozegraæ bitwa, wszyscy mieli kaca i nikt nie mia³ si³ na walkê. Wodzowie uradzili, ¿e wystawi± po jednym zawodniku z ka¿dego obozu, a ci bêd± bili siê na ¶mieræ i ¿ycie. Ten, który wygra da wygran± swojemu pañstwu. Krzy¿acy wystawili ogromnego rycerza w zbroi, na wielkim koniu okutanym równie¿ w koñsk± zbrojê. Jagie³³o wszed³ do polskiego obozu i zapyta³:
- Kto z Was dzielni wojowie zmierzy siê z tym rycerzem? Z obozu dosz³y go tylko jêki skacowanych wojów. Nagle podniós³ siê 80-letni dziadunio i mówi: - Ja pójdê, Wasza Wysoko¶æ. Jagie³³o domy¶laj±c siê, ¿e bitwa i tak jest ju¿ przegrana zgodzi³ siê na to. Polacy wystawili dziadka, który ledwo trzyma³ ogromny miecz ca³y siê trzês±c. Kiedy polscy rycerze zobaczyli, ¿e Krzy¿ak naciera z impetem na dziadka, zaczêli krzyczeæ: - Dziaaaadeek w nooogiii! W nooogiii!!! Zakot³owa³o siê, w powietrze wzbi³y siê tumany kurzu, kiedy Krzy¿ak dopad³ dziadunia. Gdy kurz opad³, wszyscy spojrzeli na pole walki, a tam le¿a³ Krzy¿ak z odr±banymi nogami a nad nim dziadek trzês±c siê mówi³: - Masz szczê¶cie, ¿e krzyczeli "w nogi", bo bym Ci ³eb odr±ba³! Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: gruszka Styczeñ 11, 2008, 02:22:14 Przychodzi ¶w. Miko³aj do psychiatry i mówi:
- Proszê mi pomóc, ja sam w siebie nie wierzê...:) ps. ja wierze:) Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: gruszka Styczeñ 11, 2008, 02:24:50 List OD ¶w. Miko³aka:
Dzieñ Dobry ! Czy w tym roku by³e¶ grzeczny? - Nie krad³e¶? - Nie kombinowa³e¶? - Nie naci±ga³e¶ urzêdu podatkowego? To siê naucz! Bo ja Ci wiecznie prezentów robiæ nie bêdê! Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: gruszka Styczeñ 11, 2008, 02:26:27 Piêciu krasnoludków dosta³o kwa¶ne mleko, a tylko czterech dosta³o kwaszone ogórki.
- Czego nie dosta³ pi±ty krasnoludek? - Rozwolnienia :) Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: jerychiasz Styczeñ 11, 2008, 19:31:12 Przychodzi baba do lekarza i kladzie sie na kozetce.
Lekarz: Co sie pani tak rozklada? Baba : A co mam gnic w poczekalni?! Siedziala baba i robila na drutach. Przejechal tramwaj i spadla... Przychodzi baba do lekarza. - Prosze sie rozebrac - A gdzie mam polozyc ubranie? - Obok mojego... Przychodzi baba w ciazy do lekarza. - Co pani? - A tak sobie zaszlam... Przychodzi baba do lekarza z telefonem w brzuchu. - Kto pani taki numer wykrecil? Przychodzi baba do lekarza: Baba: Panie doktorze, nie mam piersi... Doktor: Ajajaj... Przychodzi baba do lekarza: Doktor: Pani ma chyba nadzerke.... Baba: A to swinia... Mowil, ze tylko polize... Przychodzi ciezarna baba do lekarza; Baba: Panie doktorze, dziewiaty miesiac mija, a ja nic... Doktor: A bole Pani ma ? Baba: A co to, Pan doktor slepy? Przychodzi baba do lekarza... zielona i z antenkami na glowie; Lekarz: co Pani je? Baba: Kur... nie z tej ziemi! Przychodzi baba do lekarza i pyta: - W jakich porach pan przyjmuje? - W dzinsach... Do okulisty w Katowicach przychodzi baba i mowi: - Panie doktorze, z bliska zle widze. - A z daleka? - pyta lekarz. - Z Koszalina... Przychodzi baba do lekarza, a lekarz.... tez baba. Przychodzi baba do lekarza z koparka na plecach, a lekarz: - ale sie pani wkopala... Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza. - Czy dziecko przechodzilo odre? - pyta lekarz. - Ta gdzie tam, panie, my zza Buga... Przychodzi baba do lekarza, a lekarz pyta: - Czemu pani tak dlugo nie bylo? - Bo chorowalam... Przychodzi baba do lekarza w wigilie i ... mowi ludzkim glosem. Przychodzi baba do lekarza a lekarz mowi: - Niech pani przestanie tu przychodzic bo ludzie zaczeli o nas gadac. Przychodzi baba do lekarza i skarzy sie: - Panie doktorze, wszyscy mmnie ignoruja. Lekarz: Nastepny prosze! Przychodzi baba do lekarza z ... betoniarka na plecach , " co pani je " pyta lekarz, a ona sie zmieszala... Przyszla polowa baby do lekarza. Lekarz pyta: - A gdzie druga polowa? - Wypilimy... Przychodzi baba do lekarza z zaba na glowie; Lekarz: co pani jest? Zaba: a cos mi sie do du... przykleilo. Przychodzi baba do lekarza z papierosem w uchu; Lekarz: co pani robi? Baba: slycham Jarre'a ... Przychodzi baba do lekarza z taczka na plecach i margaryna. Lekarz: co pani je? Baba: Margaret Tacher. Przychodzi zezowata baba do zezowatego lekarza; Lekarz: Zaraz, zaraz! Nie wszystkie na raz. Baba: Ja nie do pana. Ja do tego pod oknem. Przychodzi baba do lekarza z kierownica na plecach, a lekarz: - kto pania tu skierowal? Przychodzi baba do lekarza; - panie doktorze, mam wode w kolanach! Lekarz: a ja cukier w kostkach. Przychodzi baba do lekarza... i od razu wlazi mu pod biurko. Lekarz na to: - Dlugo pani nie pociagnie. Pracuje do czwartej. Przychodzi baba do lekarza... i od progu skacze sztywno na dwoch nogach: Lekarz: a mowilem, ze spirala bedzie za dluga! Przychodzi baba do weterynarza... a weterynarz: chyba sie pani cos po..., no!, pomylilo?! Przychodzi baba do lekarza; Lekarz: mieszka pani kolo stadionu, nie przeszkadza to pani? Baba: NIE, NIE, NIE NIE NIE, NIE NIE NIE NIE, NIE NIE !!! Przychodzi baba do lekarza i sie skarzy: - panie doktorze, ludzie mi do okien zagladaja! Lekarz: to nic dziwnego. Baba: ale ja mieszkam na 10 pietrze... Przychodzi baba do lekarza: Baba: panie doktorze, mam wytrzeszcz, co robic?! Lekarz: poluznic warkocz! Przychodzi baba do lekarza ze zlamana reka; Baba: panie doktorze reke zlamalam! Lekarz: gdzie? Baba: w kuchni. Przychodzi baba do lekarza i mowi: - jestem s-konana... Lekarz: a ja z Rambo! Przychodzi baba do lekarza z krzeslem na glowie, a lekarz do niej: - prosze siadac! Przychodzi baba do lekarza z gwozdziem w dupie, a lekarz do niej: - prosze siadac! Przychodzi baba do lekarza, lekarz jej kaze oddac mocz do analizy Baba: gdzie mam go oddac? Lekarz: do sloika - stoi na szafie. ... i lekarz wychodzi z pokoju wraca za 5 minut i widzi caly pokoj zasikany - co pani narobila? - a mysli pan ze to tak latwo nasikac do sloika stojacego na szafie? Przychodzi baba do lekarza z wielorybem w dupie i mowi: - mam dosc tego walenia! Przychodzi baba do lekarza ze studentem w dupie. Lekarz: co pani jest? Baba: dziekanat! Przychodzi szkielet baby do lekarza. Po dlugim badaniu pyta: - panie doktorze, czy to cos powaznego? - jeszcze nie wiem; musimy zrobic przeswietlenie.. Przychodzi baba do lekarza, a tu lakarz biega dookola biurka. Po godzinie... - co pan doktor robi? - ja jestem lekarz okregowy! Przychodzi baba do lekarza i od razu zaczyna sie rozbierac. Lekarz: przyszla sie pani zbadac? Baba: nie..., pieprzyc... Przychodzi baba do lekarza ze sledziem w dupie i mowi: - panie doktorze, ktos mnie ciagle sledzi! Przychodzi baba do lekarza i mowi: - Panie doktorze, cos mi w dupe wlazlo. - Nie wie pani co? - Chyba dluznik.. Przychodzi baba do lekarza z listkami na glowie. Lekarz: Co pani tak zdebiala? Baba: A, czasem tak mi wlosy deba staja. Przychodzi baba do lekarza z orlem w dupie. Lekarz: Co pani jest? Baba: Monete o dupe rzucalismy... Wpada baba do lekarza i krzyczy: - Mam pana w dupie! Przychodzi baba do lekarza z wroblem w dupie. - Co pani jest? - Mnie nic, ale mezowi chyba ptaka urwalo. Przychodzi baba do lekarza. Lekarz: Ma pani ksiazeczke zdrowia? Baba: Mam. Lekarz: Gdzie? Baba: W dupie! Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: jerychiasz Styczeñ 12, 2008, 03:21:20 o bacy
Siedzi Baca na drzewie i piluje galaz na ktorej siedzi, przechodzi turysta : - Baco spadniecie ! - Ni, nie spadne ! - Spadniecie ! - Ni ! - No mowie wam ze spadniecie ! - Eeee, ni spadne ! Nie przekonawszy bacy Turysta poszedl dalej. Baca pilowal, pilowal az spadl. Pozbierawszy sie popatrzyl za znikajacym w oddali tyrysta i rzekl : - Prorok jaki, czy co ? Placze zgwalcona Maryna, podchodzi baca : - Czemu placzesz Maryna ? - Oj zgwalcili mnie zgwalcili ! - A o pomoc wolalas ? - Oj wolalam wolalam ? - I nikt nie przyszedl ? - Nikt nie przyszedl ! - A ku wsi wolalas ? - Oj wolalam wolalam ? - I nikt nie przyszedl ? - Nikt nie przyszedl ! - A ku halom wolalas ? - Oj wolalam wolalam ? - I nikt nie przyszedl ? - Nikt nie przyszedl ! - A ku wierchom wolalas ? - Oj wolalam wolalam ? - I nikt nie przyszedl ? - Nikt nie przyszedl ! - A ku lasowi wolalas ? - Oj wolalam wolalam ? - I nikt nie przyszedl ? - Nikt nie przyszedl ! - Nikt nie przyszedl ? - Nikt, nikt nie przyszedl ? - To i ja sobie ulze ! Na drodze z Koscieliska do Zakopanego stoi goral i lapie okazje. Zatrzymuje sie jakies auto, baca wyciaga ciupage, i rzecze do kierowcy: - Lonanizuj sie pan ! Oslupialy kierowca poslusznie acz niechetnie posluchal rozkazu bacy, gdy skonczyl uslyszal znow ta sama komende: - Lonanizuj sie pan ! Coz ... wyboru wielkiego nie mial. Nie mial tez wyboru gdy uslyszal kolejna komende: - Lonanizuj sie pan ! Gdy skonczyl baca znow to samo: - Lonanizuj sie pan ! Probowal tedy biedny turysta po raz kolejny ale nic z tego nie wychodzilo, glos bacy naglil jednak nieublaganie: - Lonanizuj sie pan ! - Lonanizuj sie pan ! - Lonanizuj sie pan ! I kiedy baca juz widzial, ze kierowca nie da juz na prawde rady spokojnym glosem rzekl do stojacej obok gazdziny: - Siadaj Maryna, pan Cie do Zakopanego zawiezie ! Siedzi baca na przyzbie, podchodzi turysta: - Co robicie baco? - A tak sobie siedze i mysle. - A to wy zawsze tak ? - Nie, ino jak mam czas. - A jak nie macie czasu ? - To sobie ino siedze. Przychodzi baca do kolegi chirurga i mowi: - Wiesz Kazik pomoz, mam brzydka zone ! Wez ty jej zrob jakas operacje ! - Ja nie dam rady, ale pogadam z doktorami w Krakowie moze sie da, ale to bedzie kosztowac z jakies dziesiec tysiecy. Spotykaja sie po dwoch tygodniach. Mowi lekarz Kazik: - Tak jak mowilem, da sie zalatwic, ino dziesiec patykow przynies. - A wiesz Kazik, juz nie trzeba, gajowy zgodzil sie za piec stowek odstrzelic. Autostopowiczka zatrzymuje samochod na drodze z Poronina do Zakopanego. Samochod zjezdza na pobocze i szofer odkreca okienko. Autostopowiczka wsadza glowe do srodka, a wtedy kierowca podkreca szybko okienko, wychodzi druga strona, zadziera kiecke i rznie rzeczona autostopowiczke, poczem odkreca okienko i odjezdza. Wtedy zza drzewa wychodzi goral i rzecze: - Auto, jak auto, ale takie drzwi to se musze kupic. Siedza dwie Goralki na plocie i plotkuja, plotkuja po czym jedna mowi do drogiej : - Oj Maryna cza mi Cie bedzie pozegnac, widze idzie Franek z kwiatami trza mu bedzie dupy dac ! - A co to u was flakona ni ma ? Dialog Goralek - Wiesz Maryna dupcylam sie z inteligentem ! - No i jak bylo ? - Ty wiesz On mial PENISA ! - Ooo !, a co to takiego ? - Taki pociecha, ino gietki ! Pewnemu bacy szesc razy spalila sie bacowka. Piec razy ja odbudowywal, ale za szostym razem juz sie zalamal. Stanal nad resztkami domu, podniosl glowe i wola do nieba: - Panie Boze! Za jakie grzechy ?! Na to glos z nieba: - Oj nie za zadne grzechy, nie za grzechy. Tylko cosik ja cie chyba Jozek nie lubie... Siedzi baca przed chalupa i pierze w mice kota. Przechodzi turysta i slyszac straszne piski probuje zaprotestowac: - Baco, co robicie ?! - ano kota piere - rzecze baca - ale baco, kotow sie nie pierze! - piere sie piere. Nie przekonawszy bacy, turysta wybral sie w dalsza droge. Kiedy wracal po kilku godzinach zobaczyl bace i lezacego obok zdechlego kota. Pokiwal glowa i mowi: - a mowilem, ze kotow sie nie pierze? - piere sie piere ino nie wyzyma... Siedzi baca nad rzeka i sie onanizuje. Podchodzi turysta i sie pyta: -Baco co wy robicie ? Na to baca: -Jak to co ? Wysylam dzieci nad morze. Baca znalazl broszurke, jak odzwyczaic sie od jedzenia przez tydzien. Pierwszego dnia mial zamiast posilkow pic po 1/2 szklanki wody. Drugiego po 1 szklance itd. (skrot myslowy) Siodmego dnia polprzytomny z glodu mial wykonac ostatnie polecenie - wysrac sie. Poszedl wiec za chalupe, kucna, natezyl sie i nic. (z pustego to i Salomon...) Siedzi, siedzi, az nagle slyszy jakies odglosy jedzenia. Patrzy, a tu mu dupa sie pasie! Idzie sobie turysta polana w gorach i widzi bace. A baca pasie sobie owce. Czarne i biale. No i turysta sie go pyta: - Baco.. Ile mleka daja te owce? - Ano biale czy czorne? - No wszystkie. - Biale dwa litry.. - A czarne? - Ino tyz dwa litry. - A ile trawy jedza? - Biale czy czorne? - No wszystkie.. - Biale trzy kilo. - A czarne? - Tyz trzy kilo. Rozmawiaja tak z pietnascie minut i okazuje sie ze biale owce nie roznia sie niczym innym niz kolor welny. Wreszcie zdenerwowany turysta pyta sie jeszcze raz: - No to czemu baco je tak rozrozniacie? - Ano biale owce sa moje. - A czarne czyje? - Ano tyz moje. Obchodzona byla wlasnie Setna Rocznica Urodzin Lenina ( SRUL ). Znalezli tedy i bace starego z Poronina, co to Lenina pamietal, i poprosili go, co by opowiedzial im cos o spotkaniu z Leninem, jaki to Lenin byl mily, i dobroduszny. Siad tedy Baca na rogu chalupy, i powiada: Pamietam byla wiosna, topnialy sniegi, swiecilo slicznie sloneczko. Towarzysz Lenin postanowil sie ogolic. Wyszedl tedy na ganek z miednica, mydlem pedzlem. Ledwo sobie namydlil pysk podbiegl do niego maly chlopczyk. Popatrzyl na towarzysza Lenina i zawolal : " Towarzyszu Lenin, lysiejecie ! ". Towarzysz Lenin usmiechnal sie, ... a mogl przypierdolic ! Wieczorem przychodzi baca do I sekretarza gminnej POP i mowi, ze chce koniecznie zapisac sie do partii. Sekretarz, ze trzeba pol roku proby. Na to baca: - Albo mnie tyrozki zopisecie, albo nie chce w ogole. - Alez baco, powiedzcie, chociaz dlaczego. - Jok mnie zopisecie to powim. - Ale baco, nie moge was zapisac, skoro nie znam nawet motywacji. Po godzinnej konwersacji w tym stylu sekretarz skapitulowal i zapisal bace do partii. - No to powiedzcie baco teraz, dlaczego tak nagle zachcialo wam sie do partii? - No, tera powim. Psychodza jo do cholupy i wchodza do swojego pokoju a tam widza, moja zona w moim lozku z kochankiem. No to posedl jo do kuchni, golnal se kielicha i posedl do drugiego pokoju, a tam widza corka w lozku z gachem. No to wrocil jo do kuchni, golnal se drugiego kielicha i se powidziol: JO WAM KURWY WSTYDU NAROBIE! Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: kwiatek_1982 Luty 14, 2008, 19:48:15 Idzie pijak przez Plac Czerwony i krzyczy:
- Niech ¿yje towarzysz Chruszczow! Niech ¿yje towarzysz Chruszczow! - Co wy, towarzyszu - zwraca mu kto¶ uwagê - nowy kult jednostki propagujecie?! - Niech ¿yje towarzysz Chruszczow! - krzyczy dalej pijak. - Za moj± emeryturê! Baca s³yszy krzyki z podwórka: - Czego tam? - Bacoooo! Potrzebujecie drewna? - Nieeee! Rano baca budzi siê, wychodzi na podwórko, patrzy: - O kur..! Gdzie moje drewno?! Dlaczego blondynki nie jedz± bananów? - Bo nie mog± znale¼æ suwaka. Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: kwiatek_1982 Luty 14, 2008, 19:49:38 kawaly o Adamie i Ewie
Pan Bóg stworzy³ Adama. Adam cieszy³ siê ¶wiatem jaki stworzy³ dla niego Bóg. Jednak¿e po pewnym czasie stwierdzi³, ¿e bardzo siê nudzi. Poskar¿y³ siê wiec Panu Bogu. Bóg na to: - Adamie. Mogê stworzyæ ci istotê, która bêdzie inteligentna, piêkna, bêdzie spe³nia³a twoje ¿yczenia, dogadza³a ci i bêdzie ci pos³uszna, ale to kosztowaæ ciê bêdzie rêkê i nogê. Adam my¶li i my¶li i w koñcu mówi: - A co dostanê za ¿ebro? Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: kwiatek_1982 Luty 14, 2008, 19:49:59 I Bóg rzek³ "Kobieto, ty bêdziesz mia³a wielkie bóle podczas porodu. Mê¿czyzno, ty bêdziesz ciê¿ko pracowa³, o ile znajdziesz pracê. I ziemia bêdzie miejscem wielkich cierpieñ. I Adam rzek³: - Ale Bo¿e, wszystko to za jedno jab³ko? Jutro mogê Ci przynie¶æ ca³± skrzynkê... Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: kwiatek_1982 Luty 14, 2008, 19:50:20 Bóg stwierdzi³, ¿e Adamowi siê nudzi i postanowi³ co¶ temu zaradziæ. Zwraca siê zatem do Adama:
- Adamie. Widzê, ¿e ci siê nudzi. Postanowi³em. Stworzê ci istotê. Istotê, która bêdzie piêkna, m±dra i inteligentna. Cudowna, mi³a, bêdzie ci s³u¿yæ i wspieraæ ciê. Jednym s³owem, stworzê ci istotê idealn±!.. Ale musisz mi oddaæ swoj± nogê.. - Nogê?!.. A co dostanê za ¿ebro? Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: kwiatek_1982 Luty 14, 2008, 19:51:06 Bóg mówi do Adama:
- Adam daj ¿ebro! - Nie dam! - No Adam daaaj!!! - Nie dam! - No proszê Adam daj!! - Nie dam, mam jakie¶ z³e przeczucie. Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: mik Marzec 15, 2008, 04:19:32 by³o sobie takie ¶wiête miejsce do którego prowadzono ludków pokrzywionych i zdezelowanych co by sobie ozdrowieli..
takie ¶wiête bajorko do którego zanu¿ano chorowitych po czym wyciagano ozdrowia³ych. i kturego¶ piêknego s³onecznego dnia przywieziono tam czesia pogiêtego na wózeczku, zgromadzeni ¿yczliwi pomogli czesioni wjechaæ do bajorka po czym go wyci±gneli na brzeg i razem gromkim chórem zakrzyczeli. "czesio wstawaj na równe nogi i id¼, jeste¶ uzdrowiony" czesio d³ugo nie my¶l±c zaszamota³ kulasami , pochwyci³ pêcinami pod³okietniki i z radosnym u¶miechem wyrwa³ siê do przodu po czym ko¿ystaj±c z praw grawitacji runo³ jak d³ugi na ziemie. ledwo podnosz±c g³owê przez po³amane zêby wycedzi³, " k.....wa kulasy jakie by³y takie s±, ale przynajmniej oponki nowe dosta³em " Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: kwiatek_1982 Marzec 21, 2008, 19:37:14 Kolega opowiada koledze:
- By³em u lekarza i poprosi³em o syrop od kaszlu, a on da³ mi nie wiem czemu ¶rodek na rozwolnienie. - Za¿y³e¶ ten ¶rodek? - Za¿y³em. - I co, kaszlesz ? - Nie mam odwagi. Przychodzi Rusek do dentysty. Dentysta ogl±da i widzi same z³ote zêby, diamentowe koronki, w koñcu nie wytrzyma³: - W³a¶ciwie nie wiem co mam panu tu zrobiæ? - Chcia³bym alarm za³o¿yæ. W ³ódzkiej karetce pogotowia pacjent odzyskuje przytomno¶æ: - Gdzie ja jestem? - W karetce. - A gdzie jedziemy? - Do zak³adu pogrzebowego. - Ale ja jeszcze nie umar³em! - A my jeszcze nie dojechali¶my... by³o czterech bardzo dobrych studentów, radzili sobie ¶wietnie na wszystkich egzaminach i testach. Zbli¿a³ siê egzamin z chemii, mia³ byæ w poniedzia³ek o 8.00, wszystkim z ocen wychodzi³a 5. Byli tak pewni siebie, ¿e przed egzaminem zdecydowali poimprezowaæ u kolegów z uniwersytetu w Poznaniu. By³o super, ale zapili ryja w weekend i jak zasnêli w niedziele popo³udniu, obudzili siê w poniedzia³ek ko³o 12.00. Na egzamin oczywi¶cie nie zd±¿yli, postanowili zabajerowaæ profesora. T³umaczyli siê ze w weekend pojechali do kolegów na uniwersytet do Poznania, aby pog³êbiæ wiedzê i wymieniæ do¶wiadczenia. Niestety w drodze powrotnej, gdzie¶ w lasach z³apali gumê, nie mieli ko³a zapasowego i d³ugo nie mogli znale?æ nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero Kolo po³udnia. Profesor przemy¶la³ to i mówi: - OK mo¿ecie przyst±piæ do egzaminu jutro rano. Studenci zadowoleni ze siê uda³o go zbajerowaæ, pouczyli siê jeszcze trochê w nocy i na drugi dzieñ przyszli jak zwykle pewni siebie. Profesor posadzi³ ich w czterech osobnych pokojach, zamkn±³ drzwi, a asystenci rozdali pytania. Ca³y test by³ za 100 punktów. Na pierwszej stronie by³o zadanie za 5punktow, które wszyscy rozwi±zali bez wysi³ku. Na drugiej stronie by³o tylko jedno pytanie za 95 punktów: - Które ko³o? Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: kwiatek_1982 Marzec 21, 2008, 19:46:07 W przepe³nionym tramwaju siedzi blady, siny wymêczony student. Pod oczami sine cienie, przez lew± rêkê przewieszony p³aszcz.
Wsiada staruszka. Student ustêpuje jej miejsca i ³apie siê uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygl±da siê studentowi: - Przepraszam, m³ody cz³owieku! To bardzo ³adnie ¿e zrobi³ mi pan miejsce, ale pan tak blado wygl±da. Mo¿e pan chory? Mo¿e... niech lepiej pan siada. Nie jest panu s³abo? - Ale¿ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadê na egzamin, a ca³± noc siê uczy³em bo mam ¶redni± 4,6 i chcê j± utrzymaæ. - No to mo¿e da mi pan chocia¿ ten p³aszcz do potrzymania? - A, nie! Nie mogê! Zreszt± to nie jest p³aszcz. To kolega. On ma ¶redni± 5.0. Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: kwiatek_1982 Marzec 21, 2008, 19:51:54 Dentysta schyla siê w³a¶nie nad pacjentem i ma zamiar rozpocz±æ borowanie,gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
- Czy mi siê tylko wydaje, czy te¿ trzyma pan rêkê na moich j±drach?? Pacjent spokojnym g³osem: - To tylko taka ma³a asekuracja. Bo przecie¿ nie chodzi o to, ¿eby¶my sobie ból zadawali... Prawda Panie Doktorze? Anestezjolog do pacjenta le¿±cego na stole operacyjnym: A: Pan ta operacje to prywatnie czy przez kasê chorych? P: Kasa chorych... A: Aaaa, kotki dwa, szarobure... Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: kwiatek_1982 Marzec 21, 2008, 19:56:29 Lekarz do pacjenta:
Nie wolno panu paliæ papierosów, piæ alkoholu i kawy. Musi pan ca³y czas stosowaæ surowa dietê, ¿adnych t³uszczy, skrobi i wêglowodanów. Ze wzglêdu na serce proszê zaprzestaæ uprawiania seksu. No i najwa¿niejsze... Wiêcej rado¶ci z ¿ycia mój drogi, wiêcej rado¶ci z ¿ycia! Matka przyprowadzi³a swoj± osiemnastoletni± córkê do lekarza, informuj±c go, ¿e córka nieustannie cierpi na md³o¶ci. Lekarz po zbadaniu córki stwierdzi³, ¿e jest ona mniej wiêcej w czwartym miesi±cu ci±¿y. - Co te¿ pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie mia³a do czynienia z ¿adnym mê¿czyzn±! Prawda, córeczko? - Prawda, nawet siê nigdy nie ca³owa³am - zapewni³a córeczka. Lekarz bez s³owa podszed³ do okna i zacz±³ intensywnie wypatrywaæ w dal. - Panie doktorze, czy co¶ nie tak? - pyta po piêciu minutach zaniepokojona mamu¶ka. - Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje siê jasna gwiazda i przybywa trzech króli. No wiêc stojê i czekam... Motto lekarzy pogotowia ratunkowego: - Im pó¼niej przyjedziesz, tym trafniejsza diagnoza. Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: kwiatek_1982 Marzec 21, 2008, 19:59:29 - Panie doktorze! Czy taka operacja jest niebezpieczna?
- O tak! Na piêæ udaje siê tylko jedna. - Ojej! - Niech siê pan nie boi. Czterej pañscy poprzednicy s± ju¿ w grobie. Dlaczego chirurg zak³ada maseczkê przed operacj±? - ¯eby go pacjent na ulicy nie rozpozna³. Dlaczego chirurg operuje w gumowych rêkawiczkach? - ¯eby nie zostawiaæ odcisków palców. Trzej polscy chirurdzy chwal± siê swoimi osi±gniêciami. Pierwszy mówi: - Niedawno przywie¼li do mnie faceta z obciêt± rêk±. Przyszy³em j± i teraz jest wspania³ym pianist±! - Mojego pacjenta - mówi drugi - przywieziono z obciêt± nog±. Przyszy³em mu j± i po roku wygra³ maraton w Nowym Jorku! - To jeszcze nic - mówi trzeci. - Kiedy¶ jad±c samochodem by³em ¶wiadkiem strasznego wypadku po którym na jezdni zosta³ tylko koñski zad i okulary. Obecnie efekt mojej pracy zasiada w naszym Sejmie. Przed operacj±... - Panie ordynatorze, czy bêdzie mnie pan osobi¶cie operowa³??? - Tak, lubiê przynajmniej raz na rok sprawdziæ, czy jeszcze co¶ pamiêtam.... Facet przyszed³ do szpitala: - Proszê mnie wykastrowaæ. - Jest pan zupe³nie pewien??? - Tak. Po operacji budzi siê i widzi zgromadzonych wokó³ lekarzy. Pyta siê ich: - I jak, operacja siê uda³a? - Uda³a siê. Ale czemu pan tak post±pi³??? - Niedawno o¿eni³em siê z ortodoksyjn± ¯ydówk± i wiecie,... - To mo¿e chcia³ siê pan obrzezaæ??? - A co ja powiedzia³em?! - Dostaniesz, jak bêdziesz grzeczny - mówi chirurg przed operacja. - Do kogo pan to mówi, doktorze? - pyta siê pacjent. - Do tego kota, który siedzi pod sto³em. Przychodzi facet do lekarza z sinym jednym jadrem. - Panie doktorze, co mi jest? Lekarz zbada³ go i wydal diagnozê: - To rak, trzeba jak najszybciej amputowaæ. Operacja odby³a siê, jednak po nied³ugim czasie ten sam facet przychodzi do lekarza. - Panie doktorze ja siê boje mam sine drugie j±dro i cz³onka... - No tak z³o¶liwa odmiana trzeba natychmiast amputowaæ. Podobnie jaki¶ czas po wyj¶ciu ze szpitala ten sam facet zg³asza siê do lekarza: - Panie doktorze, ja mam sine ca³e podbrzusze Lekarz zbada³ go dok³adnie po czym powiedzia³: - Mam dla pana dobra wiadomo¶æ, to nie rak to jeansy panu farbuj±... Przychodzi facet do lekarza i mówi: - Panie doktorze urwa³o mi j±dra, niech pan mi przeszczepi inne. - No wie pan, mogê to zrobiæ, ale jest pewien problem, bo mamy w magazynie tylko dwa, jedno drewniane a drugie metalowe. Je¿eli panu tak bardzo zale¿y to mo¿emy, na pana odpowiedzialno¶æ, je wszczepiæ. - Dobrze lepsze takie ni¿ ¿adne. Lekarz zrobi³ operacje i kaza³ przyj¶æ facetowi za 5 lat do kontroli. Po piêciu latach: - Zadowolony jest pan? - Owszem mam nawet dwóch synów, jeden Pinokio a drugi Terminator. Do wychodz±cego z sali operacyjnej lekarza podbiega zdenerwowana ¿ona pacjenta. - I jak, panie doktorze, uda³a siê operacja? - Operacja? My¶la³em, ¿e to by³a sekcja zw³ok. W sali operacyjnej pielêgniarka zwraca siê do lekarza: - Panie doktorze, to ju¿ trzeci stó³ operacyjny, który pan zniszczy³ w tym miesi±cu. Proszê nie ci±æ tak g³êboko. Po jakiej¶ powa¿nej operacji ¿o³±dka przywie¼li faceta do sali pooperacyjnej. Kiedy siê ockn±³, us³ysza³, jak dwaj wspo³le¿±cy dzie³a siê swoimi do¶wiadczeniami z poprzednich operacji: "Kiedy mnie kroili po raz pierwszy, pielêgniarka zapomnia³a przed zaszyciem wyj±æ mi z brzucha z pó³ kilo narzêdzi. Kiedy siê zorientowali, by³o za pó¼no. Kiedy mnie znów pokroili, tym razem, ¿eby mnie uwolniæ od tego z³omu, lekarz, niechc±cy, zostawi³ w ¶rodku zapalniczkê." Drugi na to: "To jeszcze nic, kiedy mnie ostatnio operowali, instrumentariuszce zginê³y gdzie¶ okulary. Jak siê okaza³o - by³y zaszyte we mnie." I tak sobie opowiadaj±, a ¶wie¿o przywieziony delikwent blednie coraz bardziej. W pewnej chwili otwieraj± siê drzwi i wchodzi chirurg, który przed chwila robi³ mu operacje: "Przepraszam Panów, czy który¶ z Panów nie widzia³ przypadkiem mojego parasola?" Po skoñczonym zabiegu m³odemu chirurgowi gratuluj± koledzy: - By³e¶ ¶wietny ... Co za opanowanie, pewno¶æ rêki ... I pomy¶leæ, ¿e to twoja pierwsza operacja. - Operacja? ... Ja my¶la³em, ¿e to sekcja. Pacjenta u¶piono do operacji. Gdy obudzi³ siê, spostrzeg³ zdziwiony, ¿e chirurg bardzo siê postarza³ i ma d³ug± siw± brodê. - Co¶ nie w porz±dku, panie doktorze? Czy ja tak d³ugo by³em nieprzytomny? - Ja nie jestem doktorem - odpowiada starzec - ja jestem ¦wiêtym Piotrem... Trzej lekarze wychodz± po zabiegu z sali operacyjnej. - Po czym poznaæ chirurga? - Po plamach krwi na fartuchu. - Urologa? - Po plamach moczu na fartuchu. - Anestezjologa? - Po plamach kawy na fartuchu. Przed wej¶ciem do nieba siedzi sobie Józek i siê cieszy... podchodzi do niego ¶w. Piotr i siê pyta: - Z czego ty siê cz³owieku cieszysz? Na to Józek odpowiada: - ¦miejê siê bo ja tu ju¿ godzinê siedzê a tam na dole mnie jeszcze kroj±... - Halo, mówi Kowalski. Panie doktorze, proszê natychmiast przyjechaæ, poniewa¿ moja ¿ona ma ostry atak wyrostka robaczkowego! - Spokojnie panie Kowalski. Dwa lata temu osobi¶cie wyci±³em pañskiej ¿onie wyrostek robaczkowy. Czy s³ysza³ pan kiedy¶, aby cz³owiekowi po raz drugi pojawi³ siê wyrostek? - A czy pan s³ysza³ doktorze, ¿e u cz³owieka mo¿e siê pojawiæ druga ¿ona? - Dlaczego chirurg zawsze operuje w maseczce? - ¯eby nie oblizywa³ skalpela. Co to jest podwójnie ¶lepa próba? Dwóch chirurgów ogl±da EKG. - Czy wiesz, dlaczego lekarze nosz± maski podczas operacji? - Tak, by ich nikt nie pozna³, je¿eli operacja siê nie uda. - Za nic siê nie pozwolê zoperowaæ. Wolê umrzeæ - o¶wiadcza pacjent. - No có¿ czasami zdarza siê po³±czyæ jedno z drugim - odpowiada chirurg. - Straci³ pan w tartaku palce u obu r±k? Zaraz postaramy siê panu pomóc. Chirurgia w takich sytuacjach czyni dzisiaj cuda. Oczywi¶cie ma pan te odciête palce ze sob±, prawda? - Nie, nie mog³em podnie¶æ ich z ziemi. Ordynator przed wyj¶ciem do domu zagl±da do pokoju asystentów i widzi, ¿e wszyscy pij± koniak. - Co to panowie, alkohol w pracy? - Panie ordynatorze, w³a¶nie dowiedzieli¶my siê, ¿e siostra Mariola nie jest w ci±¿y. - Nalejcie i mnie. Gwiazda Hollywood prosi o kolejny zabieg kosmetyczny. Chirurg godzi siê na jeszcze jeden "lifting". Po operacji: - Panie doktorze, nigdy nie mia³am pieprzyka! - To nie pieprzyk, to pêpek. Gdybym mia³ podci±gn±æ pani skórê jeszcze raz, musia³aby siê pani goliæ ... Chory le¿±cy na stole operacyjnym nagle siê podrywa i wybiega z sali. - Czemu pan ucieka? - Us³ysza³em jak siostra instrumentariuszka mówi, ¿eby siê nie baæ, bo to jest zabieg kosmetyczny ... - No w³a¶nie ... - Tak, ale mówi³a to do m³odego lekarza, który mia³ mnie operowaæ. - Panie Nowak, mam dla pana dwie wiadomo¶ci, dobr± i z³± ... - Jaka jest ta z³a? - Amputowali¶my panu przez pomy³kê zdrow± nogê. - A ta dobra? - Mamy nadziejê, ¿e ta chora wyzdrowieje. Trzech zabójców w medycynie? - Chirurg z no¿em, - Anestezjolog z gazem, - A patolog wie jak podzia³aæ wszystkim i to odpowiednio ukryæ przed ¶wiatem. Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: sebastian Czerwiec 27, 2008, 10:58:58 W parku na ³awce siedzi m³oda, atrakcyjna dziewczyna i czyta ksi±¿kê. Dosiada siê do niej ch³opak. Chce j± poderwaæ.
-Jak± ksi±¿kê pani czyta? -"Geografiê seksu." -I jaka jest g³ówna my¶l tej ksi±¿ki? -¯e najlepszymi kochankami s± ¯ydzi i Indianie. -Pani pozwoli, ¿e siê przedstawiê. Nazywam siê Moj¿esz Winnetou! Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: sebastian Czerwiec 27, 2008, 10:59:37 -Cze¶æ, jak ty ³adnie wygl±dasz! Ile obecnie wa¿ysz?!
-W okularach 60 kilogramów. -A bez okularów? -Bez okularów nie mogê odczytaæ wyniku. Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: sebastian Czerwiec 27, 2008, 11:00:36 Co umieszcza blondynka za uszami by byæ bardziej atrakcyjna?
-Nogi. Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: sebastian Czerwiec 27, 2008, 11:01:00 Jak siê nazywa blondynka pomiêdzy dwoma brunetkami?
- Przepa¶æ intelektualna. Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: sebastian Czerwiec 27, 2008, 11:01:34 -Co powstanie, gdy do skorupki orzecha w³oskiego w³o¿ymy mózg blondynki?
-Grzechotka. Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: sebastian Czerwiec 27, 2008, 11:02:29 -Co robi blondynka z nosem w trawie
-Pasie kozy Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: sebastian Czerwiec 27, 2008, 11:02:59 -Co zrobiæ, ¿eby blondynka roze¶mia³a siê w sobotê?
-Opowiedzieæ jej dowcip w poniedzia³ek. Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: sebastian Czerwiec 27, 2008, 11:03:47 Dlaczego blondynki nie u¿ywaj± wibratorów?
-Poniewa¿ od wibratora bol± zêby... Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: sebastian Czerwiec 27, 2008, 11:04:21 Przychodzi blondynka do fryzjera i mówi:
-Proszê mnie ostrzyc, ale niech pan mi nie zdejmuje z uszu s³uchawek walkmana, bo umrê. Fryzjer zaczyna blondynce strzyc w³osy. Nagle, przez nieuwagê szarpn±³ no¿yczkami przewody od s³uchawki, walkman upad³ na pod³ogê i blondynka umar³a. Fryzjer podnosi walkmana i s³uchawki, zak³ada je sobie na uszy i s³yszy: -Wdech, wydech, wdech, wydech... Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: sebastian Czerwiec 27, 2008, 11:04:46 Po czym poznaæ, ¿e blondynka u¿ywa³a komputera?
- Po ¶ladach korektora na monitorze. Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: sebastian Czerwiec 27, 2008, 11:05:30 Wchodzi blondynka do sklepu i pyta siê:
- Co to jest, takie du¿e i czerwone? - Jab³ka, proszê pani - odpowiada uprzejmie sprzedawca. - To poproszê kilogram i ka¿de oddzielnie zapakowaæ. Sprzedawca pakuje jab³ka. - A co to jest, takie kud³ate i br±zowe? - pyta blondynka. - To jest kiwi. - Aha, to poproszê kilo i ka¿de oddzielnie zapakowaæ. Sprzedawca jest trochê sfrustrowany, ale pakuje... - Proszê pana, a co to takie ma³e i czarne? - Mak, ale cholera nie jest do sprzedania. Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: sebastian Czerwiec 27, 2008, 11:05:59 -Czym siê ró¿ni blondynka od papieru toaletowego?
-Papier toaletowy wie, ¿e aby ¿yæ trzeba siê rozwijaæ Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: sebastian Czerwiec 27, 2008, 11:06:37 -W jaki sposób zginê³a blondynka podczas picia mleka?
-Usiad³a na niej krowa. Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: sebastian Czerwiec 27, 2008, 11:07:18 -Sk±d blondynki bior± d¿em?
-Obieraj± p±czki. Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: sebastian Czerwiec 27, 2008, 11:08:07 -Dlaczego blondynka zmienia swojemu dziecku pampersa raz na miesi±c?
-Bo na opakowaniu jest napisane: "Do 20 kg". Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: sebastian Czerwiec 27, 2008, 11:08:37 Przychodzi blondynka do sklepu i przez pó³ godziny mêczy siê z otwarciem drzwi. Gdy ju¿ wesz³a sklepowa mówi:
- Co pani tak d³ugo otwiera³a te drzwi, przecie¿ jest napis: ci±gn±æ. Na to blondynka: - Tak, ale nie pisze, w któr± stronê ci±gn±æ. :) :) :) Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: gruszka Lipiec 18, 2008, 18:09:30 Eskimos przynosi telewizor do serwisu napraw:
- Co siê dzieje? - ¦nie¿y Tata eskimos z synkiem eskimoskiem poszli na polowanie. Widz± bia³ego nied¼wiedzia. Tata eskimos z³o¿y³ siê do strza³u. Wypali³. Nied¼wied¼ pad³. - S³uchaj mój synu - mówi tata eskimos - to jest bia³y nied¼wied¼. Jest bardzo po¿yteczne polowanie na nied¼wiedzia, bo zwierz ów ma bardzo ciep³e futro, z którego mo¿na zrobiæ wy¶mienite odzienie. - Rozumiem mój ojcze - odpowiedzia³ eskimosek. Poszli dalej. Widz± bia³± fokê. Tata eskimos z³o¿y³ siê do strza³u, wypali³ i zwierzê pad³o. - Popatrz mój synu - powiada tata eskimos - to jest foka. Z niej mo¿esz mieæ futro oraz wyborny t³uszcz. - Tak mój ojcze - pokiwa³ g³ow± eskimosek. Id± dalej. Widz± bia³ego cz³owieka. Tata eskimos z³o¿y³ siê do strza³u, wypali³ i cz³owiek pad³. - Popatrz mój synku, to jest my¶liwy z Europy. Ani z niego nie wytopisz t³uszczu, a jego skóra te¿ na nic Ci siê nie przyda. Tata eskimos pochyli³ siê nad zw³okami Europejczyka, wsun±³ rêkê do kieszeni kurtki denata. - Europejczyk w zasadzie na nic siê nie przyda, ale pude³ko zapa³ek zawsze przy nim znajdziesz. Przychodzi eskimos do baru i mówi: - Kelner, whisky. - Z lodem? - Nawet mnie nie wku***aj. Kiedy Eskimos wie, ¿e zima jest naprawdê siarczysta? Jak mu siê psy ³ami± na zakrêcie. Stare ma³¿eñstwo przychodzi do lekarza i mówi: ¯ona pyta mê¿a: - Co by¶ zrobi³, gdyby¶ zasta³ mnie z mê¿czyzn± w ³ó¿ku? - Wzi±³bym tê bia³± laskê ? odpowiada m±¿ ? i tak bym Ciê spra³, ¿e popamiêta³aby¶ do koñca ¿ycia. - Jak± bia³± laskê? ? pyta ¿ona. - Jak to jak±? Przecie¿ ten facet musia³by byæ kompletnie ¶lepy, ¿eby siê za Ciebie zabraæ. KAMYK 18:54:17 starcze malzenctwo - Niech nam pan przepisze co¶ na odm³odnienie. Lekarz dla ¶miechu daje im co¶ na przeczyszczenie. Uradowani wracaj± do domu. Po dwóch dniach przychodz± znowu. Lekarz rozbawiony pyta siê o rezultat. Babcia zachwycona odpowiada: - Wspaniale, ja skoczy³am do kibla jak 18-latka, a dziadek zesra³ siê w majtki ja niemowlê! Przed ¶lubem: Ona - Cia³ Janek. On - No nareszcie, ju¿ tak d³ugo czekam. Ona - Mo¿e chcesz ¿ebym posz³a? On - Nie! Co Ci przysz³o do g³owy? Sama my¶l o tym jest dla mnie straszna! Ona - Kochasz mnie? On - Oczywi¶cie, o ka¿dej porze dnia i nocy. Ona - Czy mnie kiedy¶ zdradzi³e¶? On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz? Ona - Chcesz mnie poca³owaæ? On - Tak, za ka¿dym razem i przy ka¿dej okazji. Ona - Czy by¶ mnie kiedykolwiek uderzy³? On - Zwariowa³a¶? Przecie¿ wiesz jaki jestem. Ona - Czy mogê Ci zaufaæ? On - Tak. Ona - Kochanie. Siedem lat po ¶lubie: Czytajcie od do³u... ¯ona do mê¿a: - Wiesz? Dzisiaj mi siê poszczê¶ci³o. Idê obok zsypu na ¶mieci, patrzê a tam para pantofelków stoi. A jakie piêkne! Przymierzam - mój rozmiar. - Taaa... Poszczê¶ci³o Ci siê. Po paru dniach ¿ona znowu mówi: - S³uchaj, idê do domu, a u nas na podje¼dzie, na ¿ywop³ocie, futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar! M±¿ krêci g³ow± z podziwem: - Szczê¶ciara z Ciebie. - A ja, popatrz, nie wiem czemu, ale szczê¶cia nie mam. Wyobra¼ sobie, wk³adam wczoraj rêkê pod poduszkê, wyci±gam bokserki, przymierzam - i k***a nie mój rozmiar! Przychodzi facet do dentysty i pyta: - Adasiu, zachowujesz siê skandalicznie! - krzyczy ¿ona. Uwa¿asz mnie za s³u¿±c±, czy co? - Ale¿ sk±d kochanie. S³u¿±c± mo¿na wymieniæ. - Ile bêdzie kosztowa³o wyrwanie zêba m±dro¶ci? - 200 z³otych. - Hmm, za drogo. - Mogê oszczêdziæ na znieczuleniu i wyrwaæ go za 150. - Taniej nie mo¿na? To wci±¿ za du¿o. - Za 50 z³otych mogê go wyrwaæ obcêgami. Co pan na to? - A nie da siê jeszcze taniej? - No có¿, za 10 z³ bez znieczulenia, obcêgami i w ramach praktyki mo¿e to zrobiæ student. - Wspaniale. Proszê zapisaæ ¿onê na czwartek. Przychodzi facet do dentysty i pyta: - Ile bêdzie kosztowa³o wyrwanie zêba m±dro¶ci? - 200 z³otych. - Hmm, za drogo. - Mogê oszczêdziæ na znieczuleniu i wyrwaæ go za 150. - Taniej nie mo¿na? To wci±¿ za du¿o. - Za 50 z³otych mogê go wyrwaæ obcêgami. Co pan na to? - A nie da siê jeszcze taniej? - No có¿, za 10 z³ bez znieczulenia, obcêgami i w ramach praktyki mo¿e to zrobiæ student. - Wspaniale. Proszê zapisaæ ¿onê na czwartek. ¯ona do mê¿a: - Tobie to siê wszystko kojarzy z seksem. - Nieprawda - Ty nie. ¯ona posz³a do lekarza z mê¿em. On czeka³ w poczekalni, a ona wesz³a do gabinetu. Gdy wysz³a po badaniach, do gabinetu wszed³ m±¿. - Doktorze, co jest mojej ¿onie? - No có¿... - odpar³ lekarz. - Pañska ¿ona potrzebuje wiêcej seksu. Je¶li jej pan tego nie zapewni, to jej apatia szybko bêdzie siê pog³êbia³a i wkrótce umrze. M±¿ ze smutn± min± wychodzi z gabinetu, a ¿ona: - Co Ci powiedzia³ lekarz? - ¯e wkrótce umrzesz Jedzie m³ode ma³¿eñstwo samochodem. Przeje¿d¿aj± obok tirówek. ¯ona pyta: - Kochanie, co tu robi± te panie i to tak ubrane? - Robi± ludziom przyjemno¶ci za pieni±dze. - A du¿o mo¿na na tym zarobiæ? - Oj, bardzo du¿o, kochanie. - To mo¿e i ja bym stanê³a? W koñcu dopiero co siê dorabiamy, auto na sp³acie, a czasy takie niepewne... M±¿ unosi brwi ze zdziwienia: - No, jak Ty nie masz nic przeciwko, to ja te¿ siê zgadzam. - A co muszê zrobiæ? - pyta ¿ona. - Stañ tu, ja stanê sto metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz - stówa i rób co trzeba. W razie w±tpliwo¶ci mów, ¿e musisz porozmawiaæ z menad¿erem i przybiegnij do mnie. - Ok. ¯ona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje siê samochód. ¯ona podchodzi, a kierowca pyta: - Ile? - Stówa. - Ale ja mam tylko siedem dych. - Pan poczeka, muszê porozmawiaæ z menad¿erem. ¯ona biegnie do mê¿a i pyta: - Józek, ale On mówi, ¿e ma tylko siedemdziesi±t. Zrobiæ to? - Nie kochanie, nie mo¿emy od razu robiæ zni¿ek. Powiedz mu, ¿e za siedemdziesi±t to mu we¼miesz do rêki. ¯ona biegnie z powrotem i mówi, ¿e zrobi rêk± za siedem dych. Go¶æ siê zgadza, wyci±ga interes. Oczom ¿ony ukazuje siê instrument d³ugi a¿ do kolan klienta. ¯ona wytrzeszcza oczy i mówi: - Muszê porozmawiaæ z menad¿erem. Biegnie zdyszana do mê¿a i wo³a: - Józek, nie b±d¼ ¶winia, po¿ycz Mu te trzy dychy! Mówi kobieta do mê¿a: - Ca³y dzieñ surfujesz po necie, daj mi trochê. - A czy ja Ci wyrywam g±bkê, gdy Ty myjesz naczynia? ¯ona mówi do mê¿a czytaj±cego w pokoju gazetê: - Skocz do sklepu i kup pó³ litra oleju. Po jakim¶ czasie m±¿ wraca i mówi: - Na pó³ litra starczy³o, ale na olej ju¿ nie. Siedzi m±¿ z ¿on± na kanapie. M±¿ mówi: - ¯onko, gdzie jest akt naszego ¶lubu? - A dlaczego siê pytasz? - Chcê zobaczyæ, ile jeszcze trwa moja kadencja. Do ksiêdza przychodzi m³oda para. Facet pyta ksiêdza: - To ile kosztuje ¶lub? - A na ile wyceniasz przysz³± ¿onê? Facet spojrza³ na dziewczyna i da³ ksiêdzu 100 z³. Ksi±dz równie¿ na ni± spojrza³ i odda³ mu 50. ¯ona odwiedza mê¿a w wiêzieniu. - Dlaczego nie by³a¶ na ostatnich odwiedzinach? - ¬le siê czu³am i posz³am do lekarza. - Bajki opowiadasz! Gadaj z kim by³a¶? - To niesprawiedliwe, ¿e mnie podejrzewasz. Przez 5 lat Twojego siedzenia tutaj nie da³am Ci do tego ¿adnego powodu. - No dobrze. I co powiedzia³ lekarz? - ¯e chyba jestem w ci±¿y. Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: gruszka Lipiec 19, 2008, 13:51:44 Szczyt nico¶ci: Kiedy kobieta zamiast piersi ma dwa piegi.
Szczyt rozrzutno¶ci: Kiedy na te piegi kupuje biustonosz. 15-letni m³odzieniec przychodzi do fryzjera i siadaj±c na fotelu, mówi: - Golenie. Fryzjer wszystko przygotowa³, ale nie zaczyna golenia. - Na co pan czeka? - Na zarost. Nowak pyta Kowalskiego: - Zbyszek, Twoja ¿ona jest brunetk±, czy blondynk±? Szkot pyta fryzjera: - Ile kosztuje strzy¿enie? - Trzy funty. - A golenie? - Dwa funty. - To w takim razie proszê mi ogoliæ g³owê. - Nie mam pojêcia. - Jak to? - Dwie godziny temu posz³a do fryzjera, ale jeszcze nie wróci³a. KAMYK 14:35:32 Fryzjer pyta klienta: - Pan ju¿ chyba u nas by³? - Nie, ucho straci³em na wojnie Przychodzi pewna pani do fryzjera z trzema w³osami na g³owie i mówi do fryzjerki: - Niech pani mi zrobi warkocza. - Nie da siê, bo jeden w³os przed chwil± wypad³. - To niech pani mi zrobi koka. - Nie da siê, bo drugi w³os przed chwil± wypad³. - Trudno, pójdê w rozpuszczona Roztargniony profesor wchodzi do fryzjera i mówi: - Proszê mnie ostrzyc. - Z przyjemno¶ci±, panie profesorze, tylko proszê zdj±æ kapelusz. - Och, bardzo przepraszam. Nie zauwa¿y³em, ¿e tu s± damy przychodzi facet do pracy i pyta sie - Mogê u pana pracowaæ? - Mo¿e pan a zna pan angielski? - A po co mi angielski na polskiej budowie w Polsce? - Poka¿e panu po co. Id± na budowê i facet wo³a: - £om dej! Przychodzi niemowa do apteki i chce kupiæ gumki. Nie wie jak powiedzieæ aptekarzowi co chce, wiêc wyjmuje kutasa na ladê i k³adzie 10z³. Aptekarz wyjmuje swojego k³adzie dychê i zgarnia ca³± wygran±. - Co dej!? - £om dej! - Gdzie dej!? - Tu dej! - OK! Ja3 14:41:46 Jasiu idzie i sobie powtarza: - Mam kupiæ makaron w³oski na jajach, w³oski na jajach, w³oski na jajach... Jasiu przychodzi do sklepu i pyta: - Ma Pan w³oski na jajach? Przychodzi stara babcia do apteki i mówi: - Poproszê 200 prezerwatyw. Farmaceutka patrzy siê tak na ni±, ale poda³a ca³y karton kondomów. W pewnym momencie nie wytrzymuje i pyta: - Przepraszam bardzo, ale po co pani te prezerwatywy? A babcia odpowiada: - Telewizor mi sie popsu³, przyszed³ majster i powiedzia³ ¿ebym kupi³a bezpieczniki, bo bêdzie du¿o pi***enia. Studentka, bliska p³aczu, po oblanym egzaminie: - Panie profesorze, ja naprawdê nie zas³u¿ylam na pa³ê. - Oczywi¶cie, ¿e nie, ale to jest najni¿szy stopieñ, jaki przewiduje regulamin. Na kolosie z maszyn. Na zaliczeniu mgr mówi do jednego z kolczykiem w uchu: - Pan nale¿y do Unii Europejskiej? - No tak... - Bo tam kolczykuj± byd³o... Politechnika Krakowska Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: gruszka Lipiec 21, 2008, 19:26:42 Góral przyprowadzi³ swoja ¿onê bêd±c± w ci±¿y na badania okresowe. Lekarz zbada³ ga¼dzinê, przyj±³ honorarium, po¿egna³. Do gabinetu wchodzi m±¿ i pyta o zdrowie ¿ony. Lekarz odpowiada:
- No có¿, u waszej ¿ony jest ci±¿a pozamaciczna. Ch³op zblad³ i nerwowo siêga po portfel. - Nie trzeba, gazdo, ¿ona ju¿ p³aci³a. - Panie doktorze, macie tu 1000 z³ i nie mówcie nikomu, ¿e pozamaciczna, bo jeszcze ch³opy mnie wy¶miej±, ¿em nie trafi³ tam, gdzie trzeba. W góralskim ko¶ció³ku wystrojone ga¼dziny klêcz± przed o³tarzem i modl± siê ¿arliwie. Nagle jedna pierdnê³a. Zaczerwieniona, próbuj±c odwróciæ od siebie uwagê innych, chwyci³a siê za nos i zaczê³a siê rozgl±daæ wokó³ pytaj±c: - Która to, która? Stara Maciejowa ze zdziwieniem: - A có¿ to, Ja¶kowa? Dwie dupy macie, ¿e nie wiecie, która? Górale opalaj± siê na waleta na hali. Po jakim¶ czasie: - Hej baco, piek± Ciê jajka? - A no piek±. Pójdziemy do Maryny ona co poradzi. Maryna jak ich zobaczy³a kaza³a im wej¶æ do bani i ukucn±æ po same jajka w ma¶lance. Nagle wesz³a s±siadka. Widz±c górali kucaj±cych w ma¶lance tak mówi: - Jak siê ch³op spuszcza to jo widzia³am, ale jak tankuje to nie. Jedzie Lepper samochodem i potr±ca pieszego. Wysiada z samochodu, bierze go na kark, wsadza do samochodu i zawozi do szpitala. W szpitalu poszkodowany ockn±³ siê i pyta siê Leppera : - Cz³owieku uratowa³e¶ mi ¿ycie. Jak Ci siê odwdziêczê? - Nied³ugo s± wybory zag³osuj na mnie. - Ja upad³em na dupê, a nie na g³owê. Tytu³: Odp: inne kawa³y Wiadomo¶æ wys³ana przez: ROBERTO Sierpieñ 30, 2009, 10:57:53 Chuck Norris i Jaros³aw Kaczyñski.....oraz Roberto.
• Chuck Norris zawaha³ siê tylko raz w ¿yciu - kiedy dosta³ propozycjê objêcia stanowiska premiera IV RP. Jednak zrezygnowa³ mówi±c, ¿e jest lepszy kandydat: Kazimierz Marcinkiewicz. • Niektórzy nosz± koszulki z Chuckiem Norrisem. Chuck Norris nosi koszulkê z Jaros³awem Kaczyñskim. • Chuck Norris policzy³ do nieskoñczono¶ci. Dwa razy. Jaros³aw Kaczyñski robi to samo. Na palcach jednej rêki. • Teoria ewolucji nie istnieje. Tylko lista stworzeñ, którym Chuck Norris pozwoli³ ¿yæ... na polecenie prezesa PiS Kaczyñskiego. • Chuck Norris gra w rosyjsk± ruletkê z nabitym rewolwerem i zawsze wygrywa. Jaros³aw Kaczyñski robi to samo z dwoma rewolwerami. • W domu Chucka Norrisa nie ma drzwi. S± tylko ¶ciany, przez które przechodzi. Jaros³aw Kaczyñski nie przechodzi przez ¶ciany. One siê przed nim rozstêpuj±. • Chuck Norris zamówi³ Big Mac'a w Burger Kingu. I otrzyma³. Jaros³aw Kaczyñski nie musi niczego zamawiaæ. Energiê czerpie z kosmosu. • Bóg rzek³: "Niech stanie siê ¶wiat³o¶æ". Chuck Norris na to: "Mówisz i masz"... Gdy ju¿ by³o jasno Norris zobaczy³, ¿e to nie Bóg, tylko Jaros³aw Kaczyñski. • Tylko Chuck Norris mo¿e podzieliæ ka¿d± liczbê przez zero. Mimo to wie, ¿e sam jest zerem. ¦wietnie wie, przy kim ;-) |