Napromieniowani

ie ma, nie ma wody na pustyni, a wielb³¹dy nie chc¹ dalej iœÌ
CzoÂłgaĂŚ siĂŞ juÂż dÂłuÂżej nie mam siÂły, o, jak bardzo, bardzo chce siĂŞ piĂŚ
Nasza karawana w piach siê wciska, tonie w niej jak stutonowa ³ódŸ
Nasz kapelmistrz patrzy na nas z bliska, brudne wÂłosy stojÂą mu jak drut
Nasz kapelmistrz pije stare wino, w oczach jego widzĂŞ dziki blask
SpiÂł siĂŞ juÂż dokÂładnie tak jak Âświnia i po tyÂłkach batem bije nas

Ref.:

La, la, la, la, la, la, la, la, la, la
La, la, la, la, la, la, la, la, la, la

Pustynia wciÂąga nas od gÂłowy do piĂŞt
Wypala oczy, suszy ciaÂło i krew
I tylko tra, tra, tra, zgrzyta w zĂŞbach piach
SÂłoĂące opala brzuchy, wiatr tarmosi nasze ciuchy

Ref.

Tylko piach ! Suchy piach !
Tylko piach ! Suchy piach ! Tylko...

Nie ma, nie ma wody na pustyni, a przed nami jeszcze drogi szmat
Czyja to jest kara, kogo wina, Âże czoÂłgamy siĂŞ juÂż tyle lat ?
Nasz kapelmistrz pije stare wino, w oczach jego widzĂŞ dziki blask
SpiÂł siĂŞ juÂż dokÂładnie tak jak Âświnia i po tyÂłkach batem bije nas

2XRef.
Pustynia wciÂąga nas od gÂłowy do piĂŞt
Wypala oczy, suszy ciaÂło i krew
I tylko tra, tra, tra, zgrzyta w zĂŞbach piach
SÂłoĂące opala brzuchy, wiatr tarmosi nasze ciuch.

poœpiewamy na pustyni b³êdowskiej :D

jasne kotku.... :-*

ale kupisz mi cole;)

z mi³¹ chêci¹ i zabiorê ciê do siebie....

a ja wole lemonke