Niepe³nosprawni czy tylko mniej sprawni?
Pewien czas temu spotka³o mnie pewne do¶wiadczenie, które da³o mi du¿o do my¶lenia, dlatego te¿ postanowi³em siê tym z wami podzieliæ.
By³ piêkny wiosenny dzieñ a ja znajdowa³em siê w miejskim Urzêdzie Skarbowym w celu konsultacji z radc± podatkowym. To te¿ w pewnej chwili znajdowa³em siê na którym¶ piêtrze tego budynku obok windy i klatki schodowej. Gdy nagle zjawi³ siê mój przyjaciel, szed³ od do³u po schodach chocia¿ obok znajdowa³a siê winda. Dopiska - mój przyjaciel - dobrze zarabiaj±cy biznesmen, ¶wietnie radz±cy sobie w ¿yciu (krawat, koszula itp).. .
W pewnym momencie zapyta³em, - s³uchaj jak to siê dzieje w urzêdzie jest sporo piêter, a ty ci±gle chodzisz schodami gdy obok jest winda? odpowied¼ - a wiesz nie wierze tym maszynom .... . ., a ja na to - jak to boisz siê czy jak? w tym momencie widzia³em na jego twarzy lekkie speszenie, jednak zaraz zacz±³ siê t³umaczyæ - nie do koñca, ale nie wiem jak to dzia³a itp - jak to nigdy nie by³e¶ w windzie? odpowied¼ - no tak.
O ile¿ by³em zdziwiony, jak to cz³owiek na poziomie, odwiedzaj±cy z regu³y wysokie biurowce nigdy nie korzysta³ z windy. Tote¿ zapyta³em jego, - a s³uchaj próbowa³e¶ co¶ z tym zrobiæ, przezwyciê¿yæ lêk? a on na to no nie.
Wyobra¼cie sobie jak wielki musia³ byæ w jego g³owie lêk, aby przez oko³o 30 lat nie postawiæ nogi w windzie.
Gdy podesz³am do windy chc±c ja otworzyæ aby to pokazaæ mojemu przyjacielowi "wcale nie taki diabe³ straszny..." nagle winda siê otworzy³a. Wyjecha³ z niej na wózku inwalidzkim Pan, przywita³ siê z nami, u¶miechn±³ i pojecha³ dalej.
NAGLE W MOJEJ G£OWIE ZA¦WITA£A MY¦L... .. .
Mówiê do niego, widzia³e¶ tego pana - no tak niepe³nosprawny.
- s³uchaj ten oto cz³owiek w swoim umy¶le by³ bardziej sprawny ni¿ Ty!
Po¿egna³em siê klepi±c go po ramieniu i odszed³em.
Mój przyjaciel dos³ownie przez 5 minut, z wielkimi oczyma i opadniêt± kopar± sta³ os³upia³y i przygl±da³ siê windzie.
Teraz oceñcie kto tutaj by³ bardziej sprawny
Drugi przyk³ad postaram siê w skrócie opisaæ. Z uwagi na to i¿ od kilku lat jestem trenerem rozwoju osobistego, spotka³em siê ostatnio z grup± cierpi±c± na "Fobie Spo³eczne". Spotka³em siê z nimi tylko dla tego gdy¿ jedna ze znajomych mi osób postanowi³a tam wst±piæ. Swoj± drog± wst±pienie do takich grup, w szczególno¶ci internetowych jest dla mnie kompletnym idiotyzmem. Pomy¶licie pewnie dlaczego? Dlatego i¿ zobaczy³em tam ludzi którzy maj± po 30-40-50 lat, boj± siê wyj¶æ z domu, a jedyne co robi± na takich spotkaniach, to rozmawiaj± o tym jak im ¼le oraz rozpamiêtuj± i klasyfikuj± swoje choroby - ani jednego konstruktywnego dzia³ania w celu poprawy jako¶ci ¿ycia!!!
Nie s±dzê i¿ wszystkie grupy s± takie, jednak beznadziejno¶æ ich podej¶cia do ¿ycia powali³a mnie na kolana.
Tak wiêc powiedzcie mi kto jest niepe³nosprawny? Wysoko postawiony biznesmen? Ludzie którzy pomimo pe³ni zdrowia przez 50 lat boj± siê wyj¶æ z domu oraz nawi±zywaæ jakiekolwiek kontakty nawet przez internet, oraz nie czyni± ¿adnych kroków do jakiejkolwiek poprawy? Czy ten u¶miechniêty pan który bez problemu windo dosta³ siê na wysokie piêtro urzêdu skarbowego?
Moim zdaniem jedyn± niepe³nosprawn± osob± która godna jest po¿a³owania jest osoba która wymy¶li³a s³owo "NIEPE£NOSPRAWNY" i przydzieli³a t± tabliczkê wam. To musia³ byæ na prawdê niepe³nosprawny kole¶, ale na umy¶le.
Swoj± drog±, czy kto¶ kto pope³nia b³êdy ortograficzne jest osob± niepe³nosprawn±? Czy osoba nie posiadaj±ca prawa jazdy jest osob± niepe³nosprawn±? Czy je¿eli kto¶ nie umie grac na jakim¶ profesjonalnym instrumencie jest osob± niepe³nosprawn±? I czy osoba korzystaj±ca z windy jest osob± niepe³nosprawn±?
Moja odpowied¼ -wszyscy jeste¶my mniej lub wiêcej sprawni... ..
A niepe³nosprawno¶æ mamy tylko i wy³±cznie w naszych g³owach.
Znani s± arty¶ci którzy po stracie wzroku malowali piêkne arcydzie³a, pisarze którzy pisali po utracie wzroku, kompozytorzy nawet ci najwybitniejsi którzy komponowali po utracie s³uchu, znany jest te¿ cz³owiek który pomimo protez na nogach przebieg³ dystans 100 metrów w czasie o kilka setnych d³u¿szym ni¿ osoba w pe³ni sprawna fizycznie rekordzista, a mo¿e najwybitniejszy fizyk?? znacie tego kolesia? on je¼dzi na wózku nie potrafi nawet sprawnie poruszaæ ustami, wszystko wykonuj± za niego maszyny..
Celowo nie przedstawi³em tutaj dok³adnych nazwisk, je¿eli komu¶ zale¿y niech pofatyguje siê na swoj± rêkê i znajdzie wy¿ej wypisanych ludzi po imieniu i nazwisku
Tak wiec powtarzam niepe³nosprawno¶æ jest tylko w g³owach, w waszych lekach, strachu, ograniczeniach i to od waz zale¿y czy pozwolicie jej byæ.
Co niektórzy pewnie powiedz± no tak ale my jeste¶my inaczej traktowani ludzie inaczej nas widz± itp.. .. . a ja powiem to - jak was ludzie traktuj± zale¿y tylko i wy³±cznie od tego jak± przyjmiecie postawê.
je¿eli to bêdzie lêk, strach, sta³e rozpaczanie nad chorob± bez ¿adnego kroku w kierunku poprawy jako¶ci ¿ycia - to faktycznie ma³o kto bêdzie chcia³ z wami rozmawiaæ, ale je¿eli przyjmiecie postawê tego u¶miechniêtego pana który wyjecha³ z windy - to spotkacie siê z akceptacj± i w wiêkszo¶ci nastawieniem pozytywnym.
Moj± wypowied¼ pozostawiam do przemy¶leñ
pozdrawiam Trofimiuk Tomasz