¯eby u¶wiadomiæ sedno problemu który niestety zaczynam dostrzegaæ coraz bardziej pozwole sobie na malutki cytacik
"po pierwsze jesli jestescie zdenerwowani, zanim cos napiszecie pare glebokich wdechow, po drugie nie zycze sobie zadnych przeklenstw, jesli juz musisz, bo nie jestes w stanie sie powstrzymac, to policz do 1000 a wtedy ci przejdzie, jesli nie to napisz z kropkami"
Przy czym nie mówie tu ¿e nie masz racji ale w Twojej wypowiedzi chodzi mi przedewszystkim o owo "NIE ¯YCZE SOBIE" hmmm CZY TO JEST FORUM DLA WSZYSTKICH ?CZY TE¯ DLA OKRE¦LONEJ GRUPY OSÓB KTORE WCZE¦NIEJ USTALI£Y SOBIE JAKIE¦ TAM NORMY I WYMAGAJ¡ OD INNYCH OKRE¦LONYCH ZACHOWAÑ? TRZEBA AKCEPTOWAÆ LUDZI TAKIMI JAKIMI S¡( Z ICH WADAMI I ZALETAMI) A NIE PISAÆ JA NIE ¯YCZE SOBIE TEGO TEGO CZY TAMTEGO BO NIC NA SILE SIE NIE ZDZIA£A.POZATYM JA WIERZE ¯E MIA£A¦ DOBRE CHÊCI ALE MAMY DOCZYNIENIA Z DOROS£YMI LUD¬MI KTÓRZY PONOSZ¡ ODPOWIEDZIELNO¦Æ ZA SWOJE S£OWA(JE¦LI MAJ¡ CO¦ DO SIEBIE MAJ¡ PRAWO PISAÆ O TYM CO IM SIÊ NIE PODOBA NA FORUM) NIE MÓWIE ¯E TO JEST DOBRE CZY Z£E ALE NIE MO¯NA IM TEGO ZABRANIAÆ...PRZYZNAM ¯E NIE £ATWO MNIE SPROWOKOWAÆ STARAM SIÊ NIE OCENIAÆ NIE POUCZAÆ I GENERALNIE NIE W¦CIBIAÆ NOSA W NIE SWOJE SPRAWY(MOGE EWENTUALNIE WYRA¬IÆ SWOJE ZDANIE TO WSZYSTKO)TRUDNO MI SIÊ OPRZEC WRA¯ENIU ¯E NIEKTÓRE OSOBY S¡ NIE WIEM JAK TO OKRE¦LIÆ KRYTYKOWANE BO NIECO ODSTAJ¡ I POWIEM SZCZERZE JEST MI PRZYKRO Z TEGO POWODU BO TYLE TU SIÊ MÓWI O INTEGRACJI I PRZYJAZNI ALE CO TO MA DZIA£AÆ TYLKO W 1 STRONÊ?
APELUJE O TOLERANCJÊ , TOLERANCJÊ I JESZCZE RAZ TOLERANCJÊ DLA ZACHOWAÑ INNYCH NAWET JE¦LI MY SAMI TEGO NIE APROBUJEMY
POZDRAWIAM
PS : I ¯EBY BY£A JASNO¦Æ NIE JESTEM ZWOLENNICZK¡ PUBLICZNYCH K£ÓTNI WYZWISK ITD ALE UNIKANIE SPORÓW A TAKIE NIESTETY NAWET W NAJBARDZIEJ ZGRANEJ PACZCZE PRÊDZEJ CZY PÓ¬NIEJ SIÊ POJAWI¡(OBY JAK NAJRZADZIEJ) NIE PROWADZI DO NICZEGO DOBREGO
MO¯EMY PUBLICZNIE PISAÆ O NASZYCH RADO¦CIACH SMUTKACH PROBLEMACH JESCZE JEDEN CYTAT
"jesli macie cos do siebie, zalatwiajcie to na priwie a nie oficjalnie na forum"
A NIBY DLACZEGO TAK W£A¦NIE MA BYÆ NO CHYBA ¯E TO MA BYÆ MIEJSCE GDZIE LEJE SIE STRUMIENIAMI "WODA Z CUKREM" A WSZELKIE NIESNASKI S¡ "ZAMIATANE MIOTE£K¡ POD DYWAN"
NIE CHCÊ NIKOGO POUCZAÆ(NIE SZUKAM ZWADY) CHCIA£AM TYLKO ZAZNACZYC ¯E WIDZÊ TU(NA FORUM)PROBLEM I NIE UKRYWAM ¯E MNIE TO MARTWI
DZIÊKUJE