[bejkerek87]

Perfect - Wyspa, Drzewo, Zamek

W spadku po dziewczynie wyspa mi zostaÂła

DziesiĂŞĂŚ krokĂłw dÂługa, z piasku byÂła caÂła

PrzywoziÂłem ziemiĂŞ podkradanÂą z pola

ChciaÂłem jÂą oÂżywiĂŚ - przecieÂż byÂła moja

Wreszcie siaÂłem trawĂŞ bardzo wczesnÂą wiosnÂą

OdtÂąd po mej wyspie mogÂłem chodziĂŚ boso

PosadziÂłem kwiaty, wyspie dla ozdoby

PrzywoziÂłem z domu wiadra sÂłodkiej wody

AÂż tu wielki grad wybiÂł co mĂłgÂł

ZiemiĂŞ zmyÂł nagÂły skok wĂłd

Wyspa znĂłw z nagiego piasku jest

PosadziÂłem drzewo u mnie na balkonie

Wielkie, silne drzewo - bardzo dbaÂłem o nie

PomyÂślaÂłem sobie, kiedy mnie nie bĂŞdzie

PamiĂŞĂŚ ludzi o mnie mieszkaĂŚ bĂŞdzie w drzewie

No i miaÂło tak staĂŚ tysiÂąc sto lat

Jak posÂąg mĂłj miaÂło tu trwaĂŚ

KiedyÂś wiatr ze zÂłoÂściÂą wyrwaÂł je

ZbudowaÂłem sobie na wysokiej skale

NiebosiĂŞÂżny zamek, w sÂłoĂącu lÂśniÂł wspaniale

W zamek ten wÂłoÂżyÂłem wszystkie oszczĂŞdnoÂści

By siê czuÌ bezpiecznie do póŸnej staroœci

Lecz mĂłj czujny wrĂłg ryÂł jak szczur

WsypaÂł proch do kilku dziur

PrzyszÂła noc - podpaliÂł wtedy lont

I tak wszystko to czego siĂŞ tknĂŞ

W proch i pyÂł obraca siĂŞ

Nie wiem sam, gdzie miejsce dla mnie jest