[userid385]

stoje  na  moÂście tuÂż  nad  przepaÂściÂą,
stojĂŞ  i  myÂślĂŞ  co   zrobiĂŚ  mam.
CaÂła  chĂŞĂŚ zycia  odchodzi  w  niwecz,
bo  Âżycie  trudne  ja bardzo  mam.

ChoĂŚ  staram  zycie  swoje  dziÂś   zmieniĂŚ,
ja  nad  przepaÂściÂą  stojĂŞ  wci¹¿,
myÂślÂąc  na  moÂście  co mogĂŞ  zrobiĂŚ,
by  chĂŞĂŚ  do  zycia  odzyskaĂŚ  swÂą.

Wtem  widzĂŞ jak  czÂłowiek  na  moÂście  idzie,
zatrzyma³³  siĂŞ bo  smutny byÂł,
zagadaÂł  do  mnie teÂż  o  chĂŞĂŚ zycia,
choĂŚ  peÂłen  zycia  on  takÂże  byÂł

SkoczyÂł wnet  z  mostu  do wody  g³êbin,
spadÂł  na  zÂłamanie  karku swego
przeÂżyÂł upadek do  wody  wielkiej
lecz  straciÂł  zdrowie na  zawsze  swe.

ZapytaÂł  wtedy mnie  o  chĂŞĂŚ  Âżycia,
dlaczego  ja nie  bojĂŞ   siĂŞ?
dlaczego Âżycie  mnie tak  skrzywdziÂło,
choĂŚ  ja niczego  nie bojĂŞ  siĂŞ?

OpowiedziaÂłem  wtedy historiĂŞ,
Âże  ja prawdziwie  kochaÂłem  CiĂŞ,
Âże  radoœÌ Âżycia  w  sercu  goÂściÂłem,
Âże smutek swĂłj juÂż dawno  straciÂłem

Opowiadaniem  koiÂłem  rany,
ktĂłre odniosÂłem w  zyciu  swym,
a jednoczeÂśnie  daÂłem  przestrogĂŞ,
przykÂładem  swoim  bardzo  zÂłym.