"PrzestaĂą caÂły czas myÂśleĂŚ, Âże kogoÂś krĂŞpujesz..

"PrzestaĂą caÂły czas myÂśleĂŚ, Âże kogoÂś krĂŞpujesz, Âże komuÂś przeszkadzasz! JeÂśli ludziom siĂŞ to nie spodoba, upomnÂą siĂŞ o swoje! A jeÂśli nie bĂŞdÂą mieli odwagi, to juÂż ich sprawa"

"Wariaci, podobnie jak dzieci ,nie dajÂą za wygranÂą ,dopĂłki ich Âżyczenie nie zostanie speÂłnione"

"Rodzice kochaliby jÂą tak czy inaczej, ale ona nie odwaÂżyÂła siĂŞ zapÂłaciĂŚ ceny za swoje marzenie z obawy, Âże ich zrani. ByÂło to marzenie zagrzebane gÂłĂŞboko w jej pamiĂŞci, ktĂłre od czasu do czasu wydobywaÂło siĂŞ na powierzchniĂŞ, na jakim koncercie czy przypadkowo sÂłuchanej pÂłycie. Jednak ilekroĂŚ siĂŞ budziÂło, towarzyszÂące mu uczucie frustracji byÂło tak silne, Âże usypiaÂła je jak najszybciej."

"Powinnam chyba byĂŚ bardziej szalona. Ale jak to bywa z wiĂŞkszoÂściÂą ludzi, odkryÂła to zbyt pĂłÂźno."
"nie moÂżesz siĂŞ przyzwyczajaĂŚ do sÂłuchania muzyki co wieczĂłr. NIKT NIE POWINIEN SIĂ DO NICZEGO PRZYZWYCZAJAĂ ,Edwardzie."

"Dwie najtrudniejsze prĂłby na drodze duchowej: cierpliwoÂści oczekiwania na wÂłaÂściwy moment i odwagi, pozwalajÂącej przezwyciĂŞÂżyĂŚ rozczarowania tym, co napotykane."

"Czy nie uwaÂżasz, Âże staraĂŚ siĂŞ zrozumieĂŚ Âżycie, to rzeczywisty problem"

"MÂłodoÂśĂŚ juÂż taka jest, sama ustala granice wytrzymaÂłoÂści, nie pytajÂąc, czy ciaÂło to zniesie. A ciaÂło zawsze znosi."

"ByĂŚ moÂże. W istocie tylko my ponosimy winĂŞ za to, co zdarza siĂŞ w naszym Âżyciu. Wielu ludzi przeszÂło przez te same trudnoÂści, co my, ale zareagowaÂło inaczej. My wybraliÂśmy prostsze wyjcie -wÂłasnÂą rzeczywistoÂśĂŚ."

"NiektĂłre osoby pochÂłoniĂŞte tworzeniem wiata, do ktĂłrego nie zdoÂła przeniknÂąĂŚ Âżadne zagroÂżenie z zewnÂątrz, rozwijajÂą w sposĂłb przesadny mechanizmy obronne wobec obcych ludzi, nieznanych miejsc i nowych doÂświadczeĂą - zubaÂżajÂąc swĂłj wewnĂŞtrzny wiat. Wtedy nieodwracalne szkody zaczyna wyrzÂądzaĂŚ Gorycz. GÂłĂłwnym celem ataku Goryczy -jest wola. Ludzie dotkniĂŞci tÂą chorobÂą tracÂą chĂŞĂŚ do czegokolwiek i po upÂływie kilku lat nie sÂą w stanie wyjÂśĂŚ ze swego wiata, bo zuÂżyli juÂż przecieÂż zapasy energii na zbudowanie wysokich murĂłw broniÂących dostĂŞpu do upragnionej rzeczywistoÂści."

"ChcÂąc zabezpieczyĂŚ siĂŞ przed atakiem zewnĂŞtrznym, ograniczyli rĂłwnieÂż swĂłj rozwĂłj wewnĂŞtrzny. Nadal chodzÂą do pracy, oglÂądajÂą telewizjĂŞ, narzekajÂą na korki, wychowujÂą dzieci, ale wszystko to dzieje siĂŞ automatycznie i bez wiĂŞkszych emocji, bo wszystko majÂą pod kontrolÂą."

"Chronicznie zgorzkniali miewajÂą wiadomoÂśĂŚ swej choroby raz w tygodniu - w niedzielne popoÂłudnia, kiedy ani praca ani rutyna nie przychodzÂą im z pomocÂą, by zÂłagodziĂŚ objawy."

"JedynÂą zaleta tej choroby, ze spoÂłecznego punktu widzenia, jest jej powszechnoÂśĂŚ, dlatego odosobnienie - w jej przypadku- nie jest potrzebne........wiĂŞkszoÂśĂŚ zgorzkniaÂłych moÂże ÂżyĂŚ na wolnoÂści, nie stanowiÂąc niebezpieczeĂąstwa dla porzÂądku publicznego ani dla bliÂźnich. Za wysokimi murami wzniesionymi wokĂłÂł siebie sÂą caÂłkowicie odizolowani od wiata, choĂŚ zdajÂą siĂŞ stanowiĂŚ jego czĂŞÂśĂŚ."

"CZÂŁOWIEK POZWALA SOBIE NA LUKSUS SZALEĂSTWA TYLKO WTEDY GDY MA PO TEMU WARUNKI."

"WÂłaÂśnie dlatego, Âże uwaÂżaÂła wszystko za gÂłupstwa, pogodziÂła siĂŞ z tym, co niosÂło jej Âżycie. Jako nastolatka sÂądziÂła, Âże jeszcze zbyt wczeÂśnie, by wybieraĂŚ. Jako mÂłoda kobieta byÂła przekonana, Âże juÂż zbyt pĂłÂźno, by cokolwiek zmieniĂŚ."

"- nie wyglÂądasz wcale na wariatkĂŞ - powiedziaÂła .-ale niÂą jestem ,choĂŚ mnie juÂż ponoĂŚ wyleczono. MĂłj przypadek byÂł prosty. WystarczyÂło tylko podaĂŚ mi dawkĂŞ pewnej substancji chemicznej . Mam nadziejĂŞ ,Âże ta substancja uwolni mnie tylko od chronicznej depresji ,bowiem NADAL PRAGNĂ BYĂ ZWARIOWANA I PRZEÂŻYĂ SWOJE ÂŻYCIE TAK JAK MNIE SIĂ PODOBA , A NIE TAK JAK SIĂ PODOBA INNYM ."

"bÂądÂźcie szalonymi ale zachowujcie siĂŞ jak normalni ludzie. Podejmijcie ryzyko bycia odmiennymi, ale nauczcie siĂŞ to robiĂŚ, nie zwracajÂąc na siebie uwagi."