Czarna ksiêga dyskryminacji
¶roda 8 pa¼dziernika 2008 04:24
Absurdy utrudniaj± ¿ycie niepe³nosprawnym
Niewidomy nie mo¿e byæ honorowym dawc± krwi, nies³ysz±cy nie ma co liczyæ na tajemnicê lekarsk±, a sparali¿owany musi osobi¶cie odebraæ dowód osobisty. "Czarna ksiêga dyskryminacji osób niepe³nosprawnych", do której dotar³ DZIENNIK, pe³na jest przyk³adów kuriozalnych przepisów, które czyni± ¿ycie kilku milionów Polaków prawdziw± udrêk±, a Polsce daje ³atkê jednego z najmniej przyjaznych niepe³nosprawnym krajów Unii.
Co gorsza, przyk³ady rozmówców DZIENNIKA pokazuj± paradoks: przepisy, które dyskryminuj± niepe³nosprawnych egzekwowane s± z ca³± surowo¶ci±, za¶ te, które gwarantuj± ich prawa - s± czêsto fikcj±.
Pawe³ ma 28 lat i mieszka w Szczecinie. Chcia³ oddaæ krew - jest zdrowy, nie nale¿y do ¿adnej "grupy ryzyka". Na przeszkodzie stanê³o co¶ zupe³nie innego - Pawe³ od urodzenia nie widzi, wiêc nie mo¿e z³o¿yæ podpisu na formularzu. Odes³ano go z kwitkiem. "Poczu³em siê jak obywatel gorszej kategorii" - mówi DZIENNIKOWI. Sprawdzili¶my. Przepis, który go upokorzy³, znajduje siê w rozporz±dzeniu Ministra Zdrowia z 18 kwietnia 2005 r. i stwierdza, ¿e "kandydat na dawcê krwi musi posiadaæ znajomo¶æ jêzyka polskiego w mowie i pi¶mie i bez udzia³u osób trzecich, samodzielnie, rozumieæ tre¶ci kwestionariusza i pytania zwi±zane z wywiadem lekarskim".
To tylko jeden przyk³ad spo¶ród kilkudziesiêciu przepisów kuriozów, które zebra³y fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego oraz Polskie Forum Osób Niepe³nosprawnych. Z raportu, który planuj± opublikowaæ pod koniec roku, wy³ania siê czarny obraz: Polska, od maja 2004 r. cz³onek Unii Europejskiej, wobec niepe³nosprawnych wci±¿ zachowuje siê jak PRL. "Nie ma w³a¶ciwie dziedziny ¿ycia, w której nie by³oby przepisów po¶rednio lub bezpo¶rednio dyskryminuj±cych niepe³nosprawnych" - mówi DZIENNIKOWI koordynator publikacji Jacek Zadro¿ny. "Wadliwe prawo dotyczy dostêpu do s³u¿by zdrowia, praw obywatelskich, edukacji, prawa pracy, a nawet dostêpu do rozrywki i informacji."
G³uchy studiowaæ nie bêdzie
Magdalena Wójcicka z Poznania jest nies³ysz±ca. Do g³owy jej jednak nie przysz³o,¿e ten fakt pogrzebie jej szanse na studiowanie. Startowa³a na historiê. "Córka ciê¿ko pracowa³a na to, by mieæ takie osi±gniêcia jak s³ysz±cy, ale kiedy okaza³o siê, ¿e uczelnia nie ma t³umaczy, którzy mogliby jej przekazaæ pytania komisji, a potem przet³umaczyæ odpowiedzi, musia³a zrezygnowaæ" - opowiada jej matka.
Sprawdzili¶my. Jêzyk migowy nie ma u nas statusu jêzyka mniejszo¶ciowego, w przeciwieñstwie do wielu krajów UE. Co to oznacza? ¯e Magdalena Wójcicka nie mo¿e ¿±daæ od publicznej uczelni t³umacza. Mog³aby go przyprowadziæ ze sob± i za w³asne pieni±dze. A co potem? Zabieraæ go na ka¿dy egzamin? Ten sam przepis komplikuje sytuacjê osoby g³uchoniemej korzystaj±cej ze s³u¿by zdrowia. Musi przyprowadziæ ze sob± zaufan± osobê. Oczywi¶cie to pozbawia j± prawa do korzystania z tajemnicy lekarskiej.
Zreszt± osoba niepe³nosprawna do podobnej dyskryminacji przystosowuje siê najczê¶ciej od urodzenia. I tak wed³ug prawa dzieci niepe³nosprawne formalnie mog± chodziæ do szkó³ razem z innymi, ale je¿eli potrzebuj± osoby wspomagaj±cej (np. nauczyciela pomagaj±cego niewidomemu uczniowi), mog± zapomnieæ o równym starcie. Ustawa o systemie o¶wiaty pozwala zatrudniæ tak± osobê jedynie placówce o charakterze "specjalnym" lub "integracyjnym".
W tej samej ustawie Ministerstwo Edukacji Narodowej zapomnia³o, ¿e niewidome dzieci nie koñcz± nauki na gimnazjum, i nie zagwarantowa³o im ju¿ dowozu do liceum.
Efekt dyskryminacji edukacyjnej? Tylko 4,5 proc. osób niepe³nosprawnych ma w Polsce wy¿sze wykszta³cenie, podczas gdy ¶rednia dla ca³ego spo³eczeñstwa to oko³o 15 proc.
¦lepy nie dostanie pieniêdzy
W "Czarnej ksiêdze..." sporo miejsca zajmuj± równie¿ powa¿ne zaniedbania na poziomie ustawodawcy. Oto przyk³ad: prawo bankowe zapewnia dostêp do us³ug równy dla wszystkich obywateli, ale ¿aden z aktów nie zobowi±zuje banków do posiadania bankomatów dostosowanych dla osób niewidz±cych czy na wózkach. A skoro nie zobowi±zuje, to ich nie ma. Niewidomy 27-letni Tomasz Strzymiñski przez ponad miesi±c obdzwania³ punkty obs³ugi u¿ytkownika w najwiêkszych sieciach bankowych, by zapytaæ, gdzie mo¿e bezpiecznie wyj±æ pieni±dze. "Us³ysza³em litaniê rad: ¿e powinienem przychodziæ po pieni±dze w godzinach pracy placówki albo bym bra³ z sob± osobê zaufan±" - mówi DZIENNIKOWI.
Twórcy raportu, który ma byæ opublikowany pod koniec roku, nie opisali jeszcze czê¶ci materia³u dotycz±cego transportu publicznego, a wiadomo, ¿e braków bêdzie mnóstwo. Najlepszy przyk³ad: historia niewidomego szefa biura ds. niepe³nosprawnych na Uniwersytecie Warszawskim Paw³a Wdówika, którego w 2005 r. nie wpuszczono do samolotu LOT, bo towarzyszy³ mu pies przewodnik. Choæ w Unii powszechnie uznawane jest przez linie lotnicze prawo niewidomych do lotu z psem, to nie dzia³a ono w Polsce, bo nasze prawo nie zna pojêcia "pies przewodnik".
Wdówik zosta³ w Polsce. Mia³ lecieæ do Stanów. By odebraæ nagrodê za walkê z dyskryminacj± osób niepe³nosprawnych.
Sylwia Czubkowska material z strony Czarna ksiêga dyskryminacji
¶roda 8 pa¼dziernika 2008 04:24
Absurdy utrudniaj± ¿ycie niepe³nosprawnym
Niewidomy nie mo¿e byæ honorowym dawc± krwi, nies³ysz±cy nie ma co liczyæ na tajemnicê lekarsk±, a sparali¿owany musi osobi¶cie odebraæ dowód osobisty. "Czarna ksiêga dyskryminacji osób niepe³nosprawnych", do której dotar³ DZIENNIK, pe³na jest przyk³adów kuriozalnych przepisów, które czyni± ¿ycie kilku milionów Polaków prawdziw± udrêk±, a Polsce daje ³atkê jednego z najmniej przyjaznych niepe³nosprawnym krajów Unii.
Co gorsza, przyk³ady rozmówców DZIENNIKA pokazuj± paradoks: przepisy, które dyskryminuj± niepe³nosprawnych egzekwowane s± z ca³± surowo¶ci±, za¶ te, które gwarantuj± ich prawa - s± czêsto fikcj±.
Pawe³ ma 28 lat i mieszka w Szczecinie. Chcia³ oddaæ krew - jest zdrowy, nie nale¿y do ¿adnej "grupy ryzyka". Na przeszkodzie stanê³o co¶ zupe³nie innego - Pawe³ od urodzenia nie widzi, wiêc nie mo¿e z³o¿yæ podpisu na formularzu. Odes³ano go z kwitkiem. "Poczu³em siê jak obywatel gorszej kategorii" - mówi DZIENNIKOWI. Sprawdzili¶my. Przepis, który go upokorzy³, znajduje siê w rozporz±dzeniu Ministra Zdrowia z 18 kwietnia 2005 r. i stwierdza, ¿e "kandydat na dawcê krwi musi posiadaæ znajomo¶æ jêzyka polskiego w mowie i pi¶mie i bez udzia³u osób trzecich, samodzielnie, rozumieæ tre¶ci kwestionariusza i pytania zwi±zane z wywiadem lekarskim".
To tylko jeden przyk³ad spo¶ród kilkudziesiêciu przepisów kuriozów, które zebra³y fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego oraz Polskie Forum Osób Niepe³nosprawnych. Z raportu, który planuj± opublikowaæ pod koniec roku, wy³ania siê czarny obraz: Polska, od maja 2004 r. cz³onek Unii Europejskiej, wobec niepe³nosprawnych wci±¿ zachowuje siê jak PRL. "Nie ma w³a¶ciwie dziedziny ¿ycia, w której nie by³oby przepisów po¶rednio lub bezpo¶rednio dyskryminuj±cych niepe³nosprawnych" - mówi DZIENNIKOWI koordynator publikacji Jacek Zadro¿ny. "Wadliwe prawo dotyczy dostêpu do s³u¿by zdrowia, praw obywatelskich, edukacji, prawa pracy, a nawet dostêpu do rozrywki i informacji."
G³uchy studiowaæ nie bêdzie
Magdalena Wójcicka z Poznania jest nies³ysz±ca. Do g³owy jej jednak nie przysz³o,¿e ten fakt pogrzebie jej szanse na studiowanie. Startowa³a na historiê. "Córka ciê¿ko pracowa³a na to, by mieæ takie osi±gniêcia jak s³ysz±cy, ale kiedy okaza³o siê, ¿e uczelnia nie ma t³umaczy, którzy mogliby jej przekazaæ pytania komisji, a potem przet³umaczyæ odpowiedzi, musia³a zrezygnowaæ" - opowiada jej matka.
Sprawdzili¶my. Jêzyk migowy nie ma u nas statusu jêzyka mniejszo¶ciowego, w przeciwieñstwie do wielu krajów UE. Co to oznacza? ¯e Magdalena Wójcicka nie mo¿e ¿±daæ od publicznej uczelni t³umacza. Mog³aby go przyprowadziæ ze sob± i za w³asne pieni±dze. A co potem? Zabieraæ go na ka¿dy egzamin? Ten sam przepis komplikuje sytuacjê osoby g³uchoniemej korzystaj±cej ze s³u¿by zdrowia. Musi przyprowadziæ ze sob± zaufan± osobê. Oczywi¶cie to pozbawia j± prawa do korzystania z tajemnicy lekarskiej.
Zreszt± osoba niepe³nosprawna do podobnej dyskryminacji przystosowuje siê najczê¶ciej od urodzenia. I tak wed³ug prawa dzieci niepe³nosprawne formalnie mog± chodziæ do szkó³ razem z innymi, ale je¿eli potrzebuj± osoby wspomagaj±cej (np. nauczyciela pomagaj±cego niewidomemu uczniowi), mog± zapomnieæ o równym starcie. Ustawa o systemie o¶wiaty pozwala zatrudniæ tak± osobê jedynie placówce o charakterze "specjalnym" lub "integracyjnym".
W tej samej ustawie Ministerstwo Edukacji Narodowej zapomnia³o, ¿e niewidome dzieci nie koñcz± nauki na gimnazjum, i nie zagwarantowa³o im ju¿ dowozu do liceum.
Efekt dyskryminacji edukacyjnej? Tylko 4,5 proc. osób niepe³nosprawnych ma w Polsce wy¿sze wykszta³cenie, podczas gdy ¶rednia dla ca³ego spo³eczeñstwa to oko³o 15 proc.
¦lepy nie dostanie pieniêdzy
W "Czarnej ksiêdze..." sporo miejsca zajmuj± równie¿ powa¿ne zaniedbania na poziomie ustawodawcy. Oto przyk³ad: prawo bankowe zapewnia dostêp do us³ug równy dla wszystkich obywateli, ale ¿aden z aktów nie zobowi±zuje banków do posiadania bankomatów dostosowanych dla osób niewidz±cych czy na wózkach. A skoro nie zobowi±zuje, to ich nie ma. Niewidomy 27-letni Tomasz Strzymiñski przez ponad miesi±c obdzwania³ punkty obs³ugi u¿ytkownika w najwiêkszych sieciach bankowych, by zapytaæ, gdzie mo¿e bezpiecznie wyj±æ pieni±dze. "Us³ysza³em litaniê rad: ¿e powinienem przychodziæ po pieni±dze w godzinach pracy placówki albo bym bra³ z sob± osobê zaufan±" - mówi DZIENNIKOWI.
Twórcy raportu, który ma byæ opublikowany pod koniec roku, nie opisali jeszcze czê¶ci materia³u dotycz±cego transportu publicznego, a wiadomo, ¿e braków bêdzie mnóstwo. Najlepszy przyk³ad: historia niewidomego szefa biura ds. niepe³nosprawnych na Uniwersytecie Warszawskim Paw³a Wdówika, którego w 2005 r. nie wpuszczono do samolotu LOT, bo towarzyszy³ mu pies przewodnik. Choæ w Unii powszechnie uznawane jest przez linie lotnicze prawo niewidomych do lotu z psem, to nie dzia³a ono w Polsce, bo nasze prawo nie zna pojêcia "pies przewodnik".
Wdówik zosta³ w Polsce. Mia³ lecieæ do Stanów. By odebraæ nagrodê za walkê z dyskryminacj± osób niepe³nosprawnych.
Sylwia Czubkowska Czarna ksiêga dyskryminacji
¶roda 8 pa¼dziernika 2008 04:24
Absurdy utrudniaj± ¿ycie niepe³nosprawnym
Niewidomy nie mo¿e byæ honorowym dawc± krwi, nies³ysz±cy nie ma co liczyæ na tajemnicê lekarsk±, a sparali¿owany musi osobi¶cie odebraæ dowód osobisty. "Czarna ksiêga dyskryminacji osób niepe³nosprawnych", do której dotar³ DZIENNIK, pe³na jest przyk³adów kuriozalnych przepisów, które czyni± ¿ycie kilku milionów Polaków prawdziw± udrêk±, a Polsce daje ³atkê jednego z najmniej przyjaznych niepe³nosprawnym krajów Unii.
Co gorsza, przyk³ady rozmówców DZIENNIKA pokazuj± paradoks: przepisy, które dyskryminuj± niepe³nosprawnych egzekwowane s± z ca³± surowo¶ci±, za¶ te, które gwarantuj± ich prawa - s± czêsto fikcj±.
Pawe³ ma 28 lat i mieszka w Szczecinie. Chcia³ oddaæ krew - jest zdrowy, nie nale¿y do ¿adnej "grupy ryzyka". Na przeszkodzie stanê³o co¶ zupe³nie innego - Pawe³ od urodzenia nie widzi, wiêc nie mo¿e z³o¿yæ podpisu na formularzu. Odes³ano go z kwitkiem. "Poczu³em siê jak obywatel gorszej kategorii" - mówi DZIENNIKOWI. Sprawdzili¶my. Przepis, który go upokorzy³, znajduje siê w rozporz±dzeniu Ministra Zdrowia z 18 kwietnia 2005 r. i stwierdza, ¿e "kandydat na dawcê krwi musi posiadaæ znajomo¶æ jêzyka polskiego w mowie i pi¶mie i bez udzia³u osób trzecich, samodzielnie, rozumieæ tre¶ci kwestionariusza i pytania zwi±zane z wywiadem lekarskim".
To tylko jeden przyk³ad spo¶ród kilkudziesiêciu przepisów kuriozów, które zebra³y fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego oraz Polskie Forum Osób Niepe³nosprawnych. Z raportu, który planuj± opublikowaæ pod koniec roku, wy³ania siê czarny obraz: Polska, od maja 2004 r. cz³onek Unii Europejskiej, wobec niepe³nosprawnych wci±¿ zachowuje siê jak PRL. "Nie ma w³a¶ciwie dziedziny ¿ycia, w której nie by³oby przepisów po¶rednio lub bezpo¶rednio dyskryminuj±cych niepe³nosprawnych" - mówi DZIENNIKOWI koordynator publikacji Jacek Zadro¿ny. "Wadliwe prawo dotyczy dostêpu do s³u¿by zdrowia, praw obywatelskich, edukacji, prawa pracy, a nawet dostêpu do rozrywki i informacji."
G³uchy studiowaæ nie bêdzie
Magdalena Wójcicka z Poznania jest nies³ysz±ca. Do g³owy jej jednak nie przysz³o,¿e ten fakt pogrzebie jej szanse na studiowanie. Startowa³a na historiê. "Córka ciê¿ko pracowa³a na to, by mieæ takie osi±gniêcia jak s³ysz±cy, ale kiedy okaza³o siê, ¿e uczelnia nie ma t³umaczy, którzy mogliby jej przekazaæ pytania komisji, a potem przet³umaczyæ odpowiedzi, musia³a zrezygnowaæ" - opowiada jej matka.
Sprawdzili¶my. Jêzyk migowy nie ma u nas statusu jêzyka mniejszo¶ciowego, w przeciwieñstwie do wielu krajów UE. Co to oznacza? ¯e Magdalena Wójcicka nie mo¿e ¿±daæ od publicznej uczelni t³umacza. Mog³aby go przyprowadziæ ze sob± i za w³asne pieni±dze. A co potem? Zabieraæ go na ka¿dy egzamin? Ten sam przepis komplikuje sytuacjê osoby g³uchoniemej korzystaj±cej ze s³u¿by zdrowia. Musi przyprowadziæ ze sob± zaufan± osobê. Oczywi¶cie to pozbawia j± prawa do korzystania z tajemnicy lekarskiej.
Zreszt± osoba niepe³nosprawna do podobnej dyskryminacji przystosowuje siê najczê¶ciej od urodzenia. I tak wed³ug prawa dzieci niepe³nosprawne formalnie mog± chodziæ do szkó³ razem z innymi, ale je¿eli potrzebuj± osoby wspomagaj±cej (np. nauczyciela pomagaj±cego niewidomemu uczniowi), mog± zapomnieæ o równym starcie. Ustawa o systemie o¶wiaty pozwala zatrudniæ tak± osobê jedynie placówce o charakterze "specjalnym" lub "integracyjnym".
W tej samej ustawie Ministerstwo Edukacji Narodowej zapomnia³o, ¿e niewidome dzieci nie koñcz± nauki na gimnazjum, i nie zagwarantowa³o im ju¿ dowozu do liceum.
Efekt dyskryminacji edukacyjnej? Tylko 4,5 proc. osób niepe³nosprawnych ma w Polsce wy¿sze wykszta³cenie, podczas gdy ¶rednia dla ca³ego spo³eczeñstwa to oko³o 15 proc.
¦lepy nie dostanie pieniêdzy
W "Czarnej ksiêdze..." sporo miejsca zajmuj± równie¿ powa¿ne zaniedbania na poziomie ustawodawcy. Oto przyk³ad: prawo bankowe zapewnia dostêp do us³ug równy dla wszystkich obywateli, ale ¿aden z aktów nie zobowi±zuje banków do posiadania bankomatów dostosowanych dla osób niewidz±cych czy na wózkach. A skoro nie zobowi±zuje, to ich nie ma. Niewidomy 27-letni Tomasz Strzymiñski przez ponad miesi±c obdzwania³ punkty obs³ugi u¿ytkownika w najwiêkszych sieciach bankowych, by zapytaæ, gdzie mo¿e bezpiecznie wyj±æ pieni±dze. "Us³ysza³em litaniê rad: ¿e powinienem przychodziæ po pieni±dze w godzinach pracy placówki albo bym bra³ z sob± osobê zaufan±" - mówi DZIENNIKOWI.
Twórcy raportu, który ma byæ opublikowany pod koniec roku, nie opisali jeszcze czê¶ci materia³u dotycz±cego transportu publicznego, a wiadomo, ¿e braków bêdzie mnóstwo. Najlepszy przyk³ad: historia niewidomego szefa biura ds. niepe³nosprawnych na Uniwersytecie Warszawskim Paw³a Wdówika, którego w 2005 r. nie wpuszczono do samolotu LOT, bo towarzyszy³ mu pies przewodnik. Choæ w Unii powszechnie uznawane jest przez linie lotnicze prawo niewidomych do lotu z psem, to nie dzia³a ono w Polsce, bo nasze prawo nie zna pojêcia "pies przewodnik".
Wdówik zosta³ w Polsce. Mia³ lecieæ do Stanów. By odebraæ nagrodê za walkê z dyskryminacj± osób niepe³nosprawnych.
Sylwia Czubkowska
http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article248283/Absurdy_utrudniaja_zycie_niepelnosprawnym.html?gclid=CIqMisaorpYCFQZ3MAod8zdMLA