[ROBERTO]

BO TAKI DZIWNY KRAJ.

[gruszka]

CO.TO ZA PRAWO? PYTAM SIÊ? CZEMU NIE CHC¡ ZAP£ACIC ZA SWOJ¡ WINÊ?
 A TAK WOGÓLE. NIKT MU NÓG NIE ZWRÓCI.

[ROBERTO]

OBURZAJACE I SKANDALICZNE.

[Kasia]

to obuzajace ze tak potraktowana Filipa 

[ROBERTO]

  ....TO JEST SKANDAL....tym bardziej,ze ja Go znam to jest mi bardzo przykro.

[ROBERTO]

Metro nie chce wypÂłaciĂŚ odszkodowania Filipowi
 ostatnia aktualizacja 08-09-2009 21:16

StoÂłeczne instytucje przerzucajÂą siĂŞ obowiÂązkiem wypÂłaty odszkodowania
niewidomemu studentowi za wypadek, jakiemu ulegÂł w metrze.


17 wrzeÂśnia minie rok od makabrycznego wypadku na stacji metra Centrum.
Filip ZagoĂączyk, niewidomy student UW, z powodu braku odpowiednich
zabezpieczeĂą na peronie stacji wpadÂł pod nadjeÂżdÂżajÂący pociÂąg.

TrafiÂł do szpitala, a potem do kliniki w Szwajcarii. Tam lekarze amputowali
mu nogĂŞ. DrugÂą od roku ratujÂą lekarze w Szwajcarii i Polsce. Ale student
nadal nie otrzymaÂł odszkodowania za wypadek. – SzykujĂŞ siĂŞ na sprawĂŞ
sÂądowÂą z Metrem Warszawskim – zapowiedziaÂł wczoraj Filip.

– Metro jest przewoÂźnikiem publicznym. Odpowiada wiĂŞc za kaÂżdy wypadek
na swoim terenie – dodaje. Pytamy rzecznika Metra Warszawskiego Krzysztofa
MalawkĂŞ, na jakim etapie jest sprawa odszkodowania dla Filipa.

– Na Âżadnym. Nie ma sprawy miĂŞdzy panem ZagoĂączykiem a Metrem. Ta rzecz
nas nie dotyczy. Dlaczego? Bo my nie jesteÂśmy wÂłaÂścicielem metra.
WÂłaÂścicielem z ramienia ratusza jest ZarzÂąd Transportu Miejskiego. Tam pan
ZagoĂączyk powinien kierowaĂŚ wszystkie swoje sprawy – mĂłwi Malawko.

Co na to Filip? – JeÂśli chodzi o kasĂŞ, to nikt siĂŞ nie poczuwa i nie ma
wÂłaÂściciela metra. Ale to Metro Warszawskie za to odpowiada – uwaÂża.
Potwierdza to Igor Krajnow, rzecznik ZTM.

– Metro jest ubezpieczone i ono moÂże wypÂłaciĂŚ odszkodowanie. JeÂśli pan
ZagoĂączyk wystÂąpi do nas o odszkodowanie, to my i tak przeÂślemy to do
Metra Warszawskiego.

MW jest spó³k¹ miejsk¹. Tomasz Andryszczyk, rzecznik ratusza, mówi, ¿e
sprawa odszkodowania jest: „bardzo zawiÂła”.

– Trzeba umieĂŚ oceniĂŚ, czy pieniÂądze siĂŞ nale¿¹ i z jakiego tytuÂłu
– mĂłwi Andryszczyk. Tymczasem Filip potrzebuje pieniĂŞdzy na dalsze
leczenie oraz rehabilitacjĂŞ.

– Nadal nie wiadomo, co bĂŞdzie z nogÂą. MoÂże trzeba bĂŞdzie jÂą
skrĂłciĂŚ o 10 centymetrĂłw z powodu kolejnej infekcji lub usztywniĂŚ kolano, bo nie
wiadomo, jak zareaguje po tak dÂługim czasie w gipsie. JeÂśli siĂŞ nie
poprawi, bĂŞdĂŞ musiaÂł wrĂłciĂŚ do kliniki w Szwajcarii. A potem nadal
rehabilitacja. To duÂżo kosztuje – mĂłwi Filip.

Mimo ¿e nadal leczy ocala³¹ nogê, od paŸdziernika wraca na czwarty rok
studiĂłw na Uniwersytet Warszawski.



ÂŻycie Warszawy