[izkaa189]

ona poprostu nie ma ani trochu skruchy ani sobie nie daje sprawy ze za chwile ona moze byc w tej samej sytuacji i jak by sie wtedy czula upokorzona i zniewazona

[Kasia]

 to normalnie brak tolernacji i chamswo
skandaliczne zahowanie

[gruszka]

SKADAL!!!!!!!!!!!

[62norbi]

Stewardesa wyprosiÂła niewidomych z samolotu LOT
Rzeczpospolita 

Rzeczpospolita | dodane 2009-09-15 (21:20)
"Rzeczpospolita" opisuje incydent na pokÂładzie samolotu LOT z Warszawy do WrocÂławia: stewardesa wyprosiÂła dwoje niewidomych osĂłb. - Takie sÂą przepisy, strasznie nam przykro - usÂłyszeli. Jak tÂłumaczy rzecznik PLL LOT chodzi o zapewnienie niewidomym bezpieczeĂąstwa w razie zagroÂżenia. WiĂŞc samoloty na trasach krajowych nie zabierajÂą na pokÂład wiĂŞcej, niÂż dwie niepeÂłnosprawne osoby.

Grupa czterech niewidomych osób wraz z opiekunk¹ postanowi³a wybraÌ siê samolotem na weekendow¹ wycieczkê z Wroc³awia do Warszawy. W tê stronê podró¿ przebieg³a bez zak³óceù. K³opoty zaczê³y siê, gdy grupa chcia³a wróciÌ - równie¿ samolotem LOT.

Jak opowiada w rozmowie z "Rzeczpospolit¹" opiekunka grupy, bilety zamówione by³y jeszcze w czerwcu. Przy zamówieniu, na odpowiednim formularzu, zaznaczy³a, ¿e na pok³ad wejd¹ osoby niepe³nosprawne. System przyj¹³ zamówienie i nikt nie spodziewa³ siê ¿adnych problemów. A jednak.

W Warszawie wszyscy weszli na pok³ad samolotu. Tam jednak stewardesa powiedzia³a, ¿e dwie osoby musz¹ wysi¹œÌ. Nie pomaga³o t³umaczenie, ¿e bilety s¹ od dawna wykupione i nikt wczeœniej ich nie kwestionowa³. Zamieszanie trwa³o godzinê.

Ostatecznie dwie osoby pozosta³y w Warszawie i spêdzi³y noc w hotelu. Do Wroc³awia polecia³y nastêpnego dnia. Opiekunka z pozosta³¹ dwójk¹ zosta³a na pok³adzie.

Jak tÂłumaczy gazecie Andrzej KozÂłowski, rzecznik PLL LOT, zaÂłoga "nie miaÂła wyjÂścia". W samolotach obsÂługujÂących linie krajowe obowiÂązuje tzw. instrukcja operacyjna wydana przez EuroLOT, ktĂłra zakazuje zabierania na pokÂład wiĂŞcej niÂż dwĂłch osĂłb niepeÂłnosprawnych.

MiĂŞdzy polskimi miastami latajÂą niewielkie maszyny, na ich pokÂładzie jest tylko jedna stewardesa. W razie zagroÂżenia - tÂłumaczyÂł "Rzeczpospolitej" rzecznik - mogÂłaby mieĂŚ problem z obsÂługÂą duÂżej grupy niepeÂłnosprawnych.

Polski ZwiÂązek Niewidomych nie wyklucza, Âże zwrĂłci siĂŞ do LOT z proÂśbÂą o wyjaÂśnienia.