Napromieniowani
 
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
 
Strony: [1]   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: W obawie przed samotno¶ci±  (Przeczytany 2166 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
adamo80
oj ma³o nam piszesz:)
*

ile piszemy 0
Offline Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 8


to jedna krótka historia z mojego ¿ycia


« Odpowiedz #9 : Marzec 04, 2009, 01:21:56 »

wszyscy macie racje bycie z kim¶ ze strachu przed samotno¶ci± to cos okropnego,
nie ¿ycze tego nawet najwiekszemu wrogowi,
bycie z kims z przymusu nikt nas nie zmusza to ego aby byc z kims wybieramy nieraz takie wyj¶cie z ró¿nych pobudek
wymieni³ bym tu na równi z byciez kims ze strachu przed samotnoscia ,ale i tak samo bycie z kims ze wzgledu np:na dzieci, co w dzisiejszych czasach czesto sie s³yszy
Zapisane

szukaj±c swojego miejsca na ziemi
trafiam w przedziwne miejsca
Margolcia
Go¶æ
« Odpowiedz #8 : Styczeñ 25, 2009, 15:49:44 »

Ja sobie nie wyobra¿am byæ sobie z kim¶ z musu.... Podam na przyk³adzie: moja kole¿anka strasznie chcia³a ze mn± byæ, ile¿ to wyznañ siê nas³ucha³em i tym podobnych rzeczy, ¿e nie ¶pi po nocach, itp. przez wiele miesiêcy, ale ja nie czuj±c ¿adnej chemii (pewne cechy w charakterze mnie odpycha³y strasznie) nie potrafi³bym byæ z taka osob± i strasznie mi ¿al jej... Dla mnie liczy sie charakter, wnêtrze, a nie czy kto¶ jest pe³no- czy te¿ niepe³nosprawny. Kto¶ mi powiedzia³ kiedy¶, ¿e jestem gatunkiem na wymarciu, wyj±tkiem jakim¶ skoro tak my¶lê,...
Nie Jeste¶ wyj±tkiem...mam przynajmniej tak±  nadziejê Du¿y u¶miech Du¿y u¶miech Du¿y u¶miech Pozdrawiam
Zapisane
misiek
troche tu wchodzisz
**

ile piszemy 0
Offline Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 35


« Odpowiedz #7 : Styczeñ 24, 2009, 13:51:50 »

Ja sobie nie wyobra¿am byæ sobie z kim¶ z musu.... Podam na przyk³adzie: moja kole¿anka strasznie chcia³a ze mn± byæ, ile¿ to wyznañ siê nas³ucha³em i tym podobnych rzeczy, ¿e nie ¶pi po nocach, itp. przez wiele miesiêcy, ale ja nie czuj±c ¿adnej chemii (pewne cechy w charakterze mnie odpycha³y strasznie) nie potrafi³bym byæ z taka osob± i strasznie mi ¿al jej... Dla mnie liczy sie charakter, wnêtrze, a nie czy kto¶ jest pe³no- czy te¿ niepe³nosprawny. Kto¶ mi powiedzia³ kiedy¶, ¿e jestem gatunkiem na wymarciu, wyj±tkiem jakim¶ skoro tak my¶lê,...
Zapisane
sunny
Go¶æ
« Odpowiedz #6 : Listopad 13, 2008, 19:03:30 »

Witam Wszystkich. Jak najbardziej mamy prawo kochaæ i czuæ siê kochanymi i mamy takie samo prawo wyboru jak ka¿dy. Chichot
Zapisane
Margolcia
Go¶æ
« Odpowiedz #5 : Pa¼dziernik 30, 2008, 15:23:35 »

witam byc z kims z musu to straszna ¿ecz kochani: Smutny wola³am bym zatrudnic opikunke  wynajaæ pokój   studenta  zamian za    opieke nademna.ale nie byc z kims z musu czy z litosci albo by ktos zemna byl z musu. o nie:)
pa pa

Tu nawet nie chodzi o bycie z kim¶ z  musu tylko o paniczny lêk przed samotno¶ci± który czêsto powoduje ¿e cz³owiek idzie na ustêpstwa z samym sob± zacytuje fragment wypowiedzi serduszka
"Ostatnio nawet zaczê³am siê zastanawiaæ czy do tego aby dwoje ludzi mog³o byæ razem niezbêdna"
I to jest w³a¶nie smutne bo o ile w przypadku osób zdrowych perspektywa  mi³o¶ci jest niemal na wyci±gniêcie rêki typowe pytanie "kiedy ty siê wreszcie ustatkujesz najwy¿szy czas pomy¶leæ o rodzinie?" (wiem bo by³am ¶wiadkiem takich rozmów tycz±cych osób z mojego otoczenia)o tyle osoby niepe³nosprawne   musz± czêsto dokonywaæ wyboru :
samotno¶æ albo uk³ad na  zasadzie  " Ja pomogê tobie a ty mnie" we dwoje zawsze ³atwiej pokonywaæ trudno¶ci.
I nikt nie mówi  tu o  lito¶ci  ale nie ma te¿ mowy o wielkiej mi³o¶ci "motylach w brzuchu" i innych mi³osnych objawach a "magnesem" ³±cz±cym dwoje ludzi jest  chêæ wzajemnej troski wspólnego rozwi±zywania problemów  czy choæby prozaicznej rozmowy.
Zapisane
gruszka
Go¶æ
« Odpowiedz #4 : Pa¼dziernik 30, 2008, 04:38:54 »

witam byc z kims z musu to straszna ¿ecz kochani: Smutny wola³am bym zatrudnic opikunke  wynajaæ pokój   studenta  zamian za    opieke nademna.ale nie byc z kims z musu czy z litosci albo by ktos zemna byl z musu. o nie:)
pa pa
Zapisane
Margolcia
Go¶æ
« Odpowiedz #3 : Pa¼dziernik 30, 2008, 02:37:25 »

Moim zdaniem  chemia (czytaj wzajemne przyci±ganie)jest niezbêdna je¶li chce siê z kim¶ dzieliæ ¿ycie na jej podstawie tak naprawde utrwalane s± pó¼niej relacje miêdzy dwojgiem ludzi(tzw dopasowanie ,docieranie)
Samotno¶æ jest straszna ale my¶le sobie ¿e wyj¶cie asekuracyjne czyli bycie z kim¶ w obawie przed samotno¶ci± jest znacznie bardziiej krzywdz±ce dla obu stron
Zapisane
Serduszko
oj ma³o nam piszesz:)
*

ile piszemy 0
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 20


« Odpowiedz #2 : Pa¼dziernik 30, 2008, 02:04:17 »

Witam:)Dotknê³a¶ niezwykle trudnego tematu.Ostatnio nawet zaczê³am siê zastanawiaæ czy do tego aby dwoje ludzi mog³o byæ razem niezbêdna.Je¶li bowiem tak jest a wszystko na to wskazuje ¿e  w³a¶nie tak jest to oznacza to dla mnie wieczn± samotno¶æ.Ju¿ wyja¶niam dlaczego.Umiem wej¶æ w relacje tylko z facetem do którego nie czuje chemii (przyci±gania "magnetyzmu serc").Kiedy czuje chemie do faceta najczê¶ciej nie dochodzi miêdzy nami nawet do rozmowy mnie mówi±c ju¿ o jakim kolwiek spotkaniu w 4 oczy.Dzieje siê tak z tego prostego powodu ¿e jestem nie¶mia³a to po pierwsze a po drugie danemu osobnikowi do którego czujê miêtê najczê¶ciej niezwykle trudno jest dostrzec we mnie cz³owieka a tym bardziej kobiete tak± przez du¿e k.
Nauczy³am siê wiêc nie ujawniaæ tego faktu ¿e czuje do kogo¶ chemie.
My¶lê wiêc coraz czê¶ciej o tym aby u³o¿yæ sobie ¿ycie z kim¶ do kogo nie bêê czu³a chemii ale wiem ¿e to ma³o realne jest.
To jedyne rozwi±zanie jakie przychodzi mi do g³owy.Podrawiam
Zapisane
gruszka
Go¶æ
« Odpowiedz #1 : Pa¼dziernik 29, 2008, 16:17:15 »

mamy prawo wyboru:) jak ka¿dy.
Zapisane
Margolcia
Go¶æ
« : Pa¼dziernik 29, 2008, 15:19:10 »

Hej Du¿y u¶miech
Odby³am ostatnio na jednym z czatów ciekaw± rozmowê(z bardzo m±drym i  powa¿nym cz³owiekiem) i powiem Wsm ¿e da³a mi ona sporo  do my¶lenia.
Rozmowa tyczy³a relacji damsko-mêskich(ale zupe³nie na serio) i okaza³o  siê ¿e pomimo i¿ oboje jeste¶my niepe³nosprawni mamy odmmienne pogl±dy na sprawê
W rozmowy z nim zapamiêta³am 1  zdanie :
£adna, brzydka(tyczy dziewczyny)to nie ma dla  mnie najmniejszego znaczenia liczy siê dla mnie charakter
Przy czym nie chodzi o to ¿e nie ma racji przeciwnie ale s³uchaj±c go zrobi³o mi siê bardzo przykro bo odnios³am wra¿enie ¿e on nie wierzy w to ¿e mo¿e spotkaæ na swej drodze kogo¶ kto bêdzie odpowiada³ jego wyobra¿eniom(ka¿dy je ma tyle ¿e pó¼niej ¿ycie je weryfykiuje ale jest )na moje  pytanie co dla niego jest naistotniejsze w  zwi±zku odpowiedzia³ DOPASOWANIE
Smutno mi siê zrobi³o bo w jego  wypowiedzi nie by³o entuzjazmu(to co ja pisze to jest tylko meritum naszej rozmowy)czu³o siê wielki±  potrzebe mi³o¶ci i blisko¶ci ale..bez wiary
No w³a¶nie Kochani .czy My osoby niepe³nosprawne nie mamy prawa wyboru w tej bardzo  delikatnej i wa¿nej sprawie jak± s±   sprawy sercowe czy zamiast tego magnesu który pcha do siebie dwoje ludzi  3ba zdaæ siê na to co los przyniesie byle by tylko w przysz³o¶ci NIE BYÆ SAMEMU???
 
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Strona wygenerowana w 0.042 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

brazylia2014 shd nwm svcraft blackspider