Napromieniowani
 
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
 
Strony: [1]   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: wypadek przy pracy  (Przeczytany 1827 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
gruszka
Administrator
napromiieniowany w forum
*****

ile piszemy 0
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 598


« Odpowiedz #2 : Luty 23, 2009, 18:44:28 »

  zgadzam siê z przedmówc±
Zapisane
62norbi
Prezes
Administrator
zakochany w forum
*****

ile piszemy 0
Offline Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 407


Prezes


« Odpowiedz #1 : Luty 23, 2009, 18:39:47 »

Sam je¿d¿ê jedno¶ladami i wiem ¿e owady s± bardzo czêstymi przyczynami wypadków na drogach, sam mia³em klika upadkowi  na rowerze lub motorowerze w³a¶nie z udzia³em owadów.... A ZUS zawsze stawia³. stawia i bêdzie stawia³ opór i podwa¿a³ decyzje powo³uj±c siê na przepisy wyssane z palca... Lub interpretuje zawsze na nie korzy¶æ ludzi poszkodowanych  nie z w³asnej winy... Dlaczego nie zatrudnia specjalistów lekarzy orzeczników, dlaczego zatrudnia debilów co ledwo ukoñczyli za pomoc± dania w ³apê studia medyczne....
Zapisane

Nie ogl±daj siê na rz±d, bo wyrêczaj±c go, mo¿esz zrobiæ du¿o dobrego, za¶ on nie wyrêczy ciê w niczym.
Antybudynek (kliknij tu...)
http://duetkolezenski.pl.tl/
http://duetkolezenski.phorum.pl/
gruszka
Administrator
napromiieniowany w forum
*****

ile piszemy 0
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 598


« : Luty 23, 2009, 18:09:13 »

      witamy prezentujemy historie piotra



Witam, niemal pó³ roku temu uleg³em wypadkowi komunikacyjnemu w pracy. Powodem by³ owad, który wpad³ mi do oka podczas jazdy motocyklem. Wyjazd by³ prywatnym pojazdem, na polecenie pracodawcy, w zwi±zku z prac± oraz w godzinach pracy. Protokó³ wypadku to wszystko ujmuje, uznaj±c jako przyczynê "wpadniêcie owada do kasku i wskutek tego chwilowa utratê równowagi i w konsekwencji upadek". ¦wiadków niestety nie by³o.

ZUS odmawia uznania wypadku przy pracy. Jako powód podano, i¿ protokó³ policji nie precyzuje w/w okoliczno¶ci. Nadmieniam, i¿ policja na ¿±danie ZUS przes³a³a notatkê pokolizyjn± zawieraj±c± zwrot "nie ustalono przyczyny wypadku" wraz z pismem, i¿ odst±piono od ukarania mnie, gdy¿ czyn nie wyczerpuje znamion czynu zabronionego.

Notatka pokolizyjna sporz±dzona nied³ugo po zdarzeniu na bazie przes³uchania w szpitalu - wstrz±¶nienie mózgu, mocno po³amana noga, podana morfina, nie kojarzy³em jeszcze za bardzo co siê sta³o, wiedzia³em tylko, ¿e skoro tam le¿ê, przewróci³em siê na motocyklu. Nie powiedzia³em o nieszczêsnym owadzie. Dopiero po pewnym czasie gdy oprzytomnia³em skojarzy³em przebieg faktów.

Sprawa wg mnie jest absurdalna. ZUS powo³uje siê na brak ustalenia przyczyny przez policjê. Skopiowa³em z wcze¶niejszego tematu wzór odwo³ania. Jednak na co w tym konkretnie przypadku powo³aæ siê uzasadniaj±c odwo³anie, mo¿e jakie¶ konkretne paragrafy?

Ile czasu od wys³ania odwo³ania mo¿e potrwaæ sprawa w s±dzie pracy i czy ZUS obowi±zany bêdzie do wyp³aty
odsetek ustawowych (muszê braæ po¿yczki na kosztown± rehabilitacjê)?
  Autor godunow Dodany 2009-02-23 11:49 
>>]Nie powiedzia³em o nieszczêsnym owadzie. Dopiero po pewnym czasie gdy oprzytomnia³em skojarzy³em przebieg faktów.<<


Ja bym  tam  o owadzie nie wspomina³..  straci³a¶  panowanie równowagê z jakich przyczyn   nie pamiêtasz..  Cz³owiek na równej drodze pieszo mo¿e nieszczê¶liwie upa¶æ i   z³amaæ nogi ( zreszt± znam taki przypadek) . Wypadek sta³ sie podczas..
ZUS ma 30 dni od  z³o¿enia wniosku do przekazania do s±du pracy..

ZUS zapewne  jak przegra sprawê w s±dzie to wyp³aci odszkodowanie .. By³o wezwanie na komisjê ZUS i o cena   zdrowia.. ..Co¶
   Autor amalian Dodany 2009-02-23 13:36 Nie dziwiê siê odmowie wyp³acenia odszkodowania przez ZUS . Sprawca umkn±³ nie tylko policji ale i Tobie . Przecie¿ ZUS nie mo¿e byæ instytucj± charytatywn± i bezkrytycznie przyjmowaæ wszystkie sk³adane wnioski o odszkodowanie . To w twoim interesie jest znale¼æ dowody ,¶wiadków - na to ,¿e takie wydarzenie zaistnia³o  z przyczyn podanych przez Ciebie .W tym przypadku dzia³a ograniczone zaufanie do drugich u¿ytkowników drogi , w tym wypadku owada ... Sorry ,ale tak wielu poruszaj±cych siê drogami zachowuj± siê jakby ich rój os goni³ ( . Pozdrawiam  .
  Autor taczak Dodany 2009-02-23 16:50 Zmieniony 2009-02-23 16:54 Komisji ZUS nie by³o (poza takow± odno¶nie przyznania ¶wiadczenia rehabilitacyjnego).

Nie uto¿samiajcie mnie proszê z je¿d¿±cymi miêdzy autami 200 km/h na jednym kole "motocyklistami".
Zezna³em to, co z wypadku zapamiêta³em. Owad bez w±tpienia przyczyni³ siê do wypadku, rzek³bym by³ jego bezpo¶rednim sprawc±. Niewiele mo¿na zrobiæ, gdy nagle za szybkê kasku wpadnie rozwcieczona, nie mog±ca siê wydostaæ osa (których siê panicznie bojê). W moim przypadku by³a to utrata równowagi i zgniecenie nogi przez przewracaj±cy siê motocykl. Mam my¶lê do¶æ solidne pojêcie o je¼dzie (12 lat do¶wiadczenia w siodle); jestem instruktorem nauki jazdy na jedno¶ladach. Motocykl nie przewraca siê na prostej drodze bez przyczyny przy 30 km/h.

Szef przyjecha³ na miejsce zdarzenia, po¶wiadczy³ wydanie polecenia s³u¿bowego wyjazdu. Inspektor BHP powo³any przez pracodawcê uzna³ zdarzenie jako wypadek przy pracy. ¦wiadków brak, bo mo¿e nie by³o by ca³ego zamieszania. O ile kto¶ dostrzeg³by intruza wpadaj±cego za wizjer (kwestia dyskusyjna). Owada ciê¿ko zlokalizowaæ, w kasku ani moim oku go nie by³o... To mobilne zwierzê, nie wiem jak mo¿na udowodniæ przypadek wtargniêcia do kasku. Nie wyobra¿am sobie dochodzenia prowadzonego przez policjê przeciw owadowi. Mo¿e powinienem wynaj±æ prywatnego detektywa?

Wypadek podczas wykonywania pracy niew±tpliwie siê wydarzy³, skutki s± wyra¼nie widoczne a dla mnie bolesne. Nielogiczne by³o by celowe uszkodzenie cia³a.
Nie zamierzam wymy¶laæ ¶wiadków, a dowodów przeciwko owadowi jak wiemy nie ma. Co zrobiæ w takim przypadku, jak siê odwo³aæ od decyzji ZUS? 


prosimy   komtowaæ


Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Strona wygenerowana w 0.02 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

polskiserwerfreeplay svcraft shd ostrovirsk wilcze-zycie