62norbi
Prezes
Administrator
zakochany w forum
ile piszemy 0
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 407
Prezes
|
|
« : Kwiecieñ 17, 2009, 23:23:53 » |
|
Pensjonariusze ³ódzkiego domu starców maj± do¶æ. ¯±daj± dobrego jedzenia i mi³ych opiekunów. Je¶li nie, wyrzuc± dyrektora.
Do¶æ! ¯arty siê skoñczy³y! Emeryci z domu spokojnej staro¶ci wypowiedzieli wojnê dyrektorowi o¶rodka. Bo zupa jest za s³ona, a opiekunowie z³o¶liwi... Staruszkowie zawi±zali grupê do zadañ specjalnych, która ma obaliæ nieczu³ego tyrana! - Po naszym trupie bêdzie dyrektorem - odgra¿aj± siê.
Nawet spokojny emeryt mo¿e siê porz±dnie wkurzyæ. Bo jak tu wytrzymaæ, gdy jedzenie jest beznadziejne, a zamiast mi³ej i rodzinnej atmosfery, od opiekunów s³ysz± z³o¶liwe uwagi.
- To s± zarzuty osób z u³omno¶ciami psychicznymi - butnie odpowiada starszym, bezradnym osobom Bogus³aw ¦ciborski (56 l.), dyrektor o¶rodka.
Specgrupa ds. obalenia dyrektora
Dom Pomocy Spo³ecznej "W³ókniarz". Mieszka tu 120 staruszków. 32 z nich zawi±za³o w³a¶nie tzw. Grupê Starszych. Wszyscy wypowiedzieli pos³uszeñstwo dyrektorowi i jego pracownikom.
- Albo oni, albo my! Dopóki nie padniemy, bêdziemy walczyæ o to, by dyrektor st±d odszed³ - odgra¿aj± siê emeryci.
O co posz³o? Ano o b³ahostki, które uros³y do rangi wielkiej awantury. Zaczê³o siê od jednego z niesfornych pensjonariuszy.
- By³ taki mê¿czyzna, co wszystkich terroryzowa³. Mnie na przyk³ad wsypywa³ kolce ró¿ do po¶cieli - denerwuje siê Roman Zaufall (79 l.).
Albo on, albo my!
Sprawa w sumie by³a do za³atwienia. Wystarczy³o przenie¶æ niesfornego dowcipnisia do innego pokoju. Dyrektor o¶rodka tego nie zrobi³.
Emerytów rozsierdzi³ za to jeszcze bardziej, nazywaj±c ich "psychicznymi". Wtedy miarka siê przebra³a. Zawi±zana przez nich grupa ma usun±æ go z ciep³ego fotela!
Grupa szybko zaczê³a rosn±æ w si³ê i zaczê³a stawiaæ coraz to nowsze postulaty. Poprawa jako¶ci ¿ywienia i uprzejmiejsza opieka... To tylko niektóre z dodatkowych ¿±dañ.
- Opiekunowie lekcewa¿± nasze potrzeby. Jeste¶my wy¶miewani. Pracownicy sk³ócaj± ludzi. Zdarzaj± siê kradzie¿e w pokojach, a dyrektor zupe³nie na to nie reaguje - wyliczaj± grzechy szefa o¶rodka i jego podw³adnych pensjonariusze i zapowiadaj±, ¿e nie spoczn±, póki nie wyrzuc± go z pracy. Dr¿yj, dyrektorze!
|