[bejkerek87]

mamy =  do tego prawo...

[gruszka]

MY CHCEMY ¯YÆ JAK LUDZIE!!!!!!! nie jak zwierzeta

[bejkerek87]

tez mnie to wkurza Gruszka takie mĂłwienie.. Mamy prawo do rĂłwnego traktowania pomimo stanu fizycznego.. I to zrozumieĂŚ !!! ..

[gruszka]

  OK, JAK JUÂŻ TAK GADAMY TO Mnie = WKURZAÂŁO I DALEJ WKURZA jak mĂłwiÂą ludzie, ALE ONA BIEDNA A JAKA DUÂŻA SZLAK Mnie Trafia WTEDY !!!!!!!. Wcale nie jestem biedna po prostu tak funkcjonuje prawie 24 lata i tak musi byĂŚ... Inna nie bĂŞdĂŞ :-).

[bejkerek87]

Moje zdanie na ten temat jest taki- CzujĂŞ siĂŞ nie raz niepeÂłnosprawna, ale tylko jak nie daje sobie z czymÂś radĂŞ a tak czujĂŞ siĂŞ peÂłnosprawnym i wartoÂściowym czÂłowiekiem... sÂądzĂŞ Âże juÂż mnie nikt nie zniszczy psychicznie jak to byÂło w Liceum wtedy to nie czuÂłam siĂŞ jak niep. tylko jak czÂłowiek - zwierzÂątko... traktowali mnie jak zwierze nie ludzko.. MyÂślĂŞ, Âże jestem dojrzalsza do pracy z ludÂźmi. Pozdrawiam =  Ada.

[62norbi]

witajcie drodzy przyjaciele. moim zdaniem osoby niepeÂłnosprawne to ktĂłre nie potrafiÂą zaakceptowaĂŚ tego ze ktoÂś np. gorzej chodzi lu jeÂździ na wĂłzku. takie osoby na wĂłzku wiele wiecej czĂŞsto wiedza niÂż osoby ktĂłre chodza. Odpowiadajac na pytanie mysle Âże te osoby "zdrowe" byÂły nie peÂłnosprawne bo wykazaÂły siĂŞ brakiem inteligencji. pozdrawiam

Bardzo trafna odpowiedÂź, Sylwenko...  WÂłaÂśnie, ludzie zdrowi, ci co od nich zaleÂży nasze Âżycie sÂą zdania Âże my nie zdoÂłamy nic zrobiĂŚ bez "ICH" pomocy... I dlatego, nie raz nasze Âżycie zaleÂżne jest od "ICH" "HUMORU" lub od "ICH przekonania... CzĂŞsto ubezwÂłasnowolniajÂąc nas swoimi ustawami, zakazami takimi jak ostanie weta prezydenta w naszych prawach obywatelskich... Musimy pokazaĂŚ im tym "gnuÂśnym urzĂŞdasom" Âże robiÂą to bez wyobraÂźni... Am znowu ludzie bez wyobraÂźni, to ludzie z brakiem inteligencji, ktĂłrzy bazujÂą tylko na wÂłasnym dobru, nie zwaÂżajÂąc na sÂłabszych, chorych i niepeÂłnosprawnych ludziach...

[sylwenka]

witajcie drodzy przyjaciele. moim zdaniem osoby niepeÂłnosprawne to ktĂłre nie potrafiÂą zaakceptowaĂŚ tego ze ktoÂś np. gorzej chodzi lu jeÂździ na wĂłzku. takie osoby na wĂłzku wiele wiecej czĂŞsto wiedza niÂż osoby ktĂłre chodza. Odpowiadajac na pytanie mysle Âże te osoby "zdrowe" byÂły nie peÂłnosprawne bo wykazaÂły siĂŞ brakiem inteligencji. pozdrawiam

[gruszka]

 To siĂŞ tyczy kaÂżdego uÂżytkownika. zapamiĂŞtaĂŚ.

[62norbi]

SpoÂłeczeĂąstwo z nas robi wariatĂłw.

Prawda le¿y po obu stronach, Gruszko... Dlaczego??? Poniewa¿ sami siê kryjemy przed lud¼mi, wstydzimy siê pokazywaæ nasz± "inno¶æ", nasze s³abo¶ci dlatego jak sprawni widz± nas na ulicy my¶l± ¿e kosmity zobaczyli... My siê boimy tego, ¿e nasz obgadaj±... Dajemy im satysfakcjê ¿e s± czuj± panami, ¿e wszystko jest dla nich... I dlatego mamy tak jak mamy pe³no barier budowlanych, traktuj± nas jak pi±te ko³o u wozu... To b³±d!! Aby to zmieniæ, to musimy garn±c siê do ludzi... "Jak na urok" pokazywaæ siê w takich miejscach gdzie sami nie mo¿emy, bez ¿adnej pomocy dostaæ siê, uporczywie domagaæ siê tego aby nam pomagali inni... Pokazywaæ na ka¿dym kroku to co nale¿y zrobiæ aby bariery znika³y... A jak nasz teraz traktuj± to widaæ, ¿e zawsze wszystko o nas wiedz± lepiej ni¿ my sami, wiedz± ¿e sami nie zdo³amy wiele rzeczy zrobiæ, wiedz± wszystko np. ¿e nie mo¿emy w du¿ej czê¶ci udaæ siê tam gdzie chcemy a tylko tam gdzie nam pozwol±, daj±c nam do zrozumienia ¿e to dla naszego dobra... Jak równie¿ dla naszego dobra nie mo¿emy uczyæ siê, studiowaæ i pracowaæ tam gdzie chcieliby¶my, dla naszego dobra nie wolno nam pój¶æ do restauracji, do Pubu normalnie napiæ siê piwa, pogadaæ.... Bo co ludzie powiedzieliby, ¿e nas widziano w Pubie... Dla jego dobra damy mu 500 z³ renty i niech sobie ¿yje... Renty, za któr± nie sposób samodzielnie wy¿yæ. Czy¿by to nazwaæ rent± a mo¿e raczej ja³mu¿n± tak± jak ¿ebrakowi siê daje??? Czy¿by to by³o dla naszego dobra??? Czy¿by nasze "dobro" polega³o na biedzie i skrajnym ubóstwie??? Czy¿by dla naszego dobra nas nie chciano uczyæ, zatrudniaæ?? Czy¿by dla naszego dobra nie jest nam dane ¿yæ "NORMALNIE" jak ludzie z cywilizowani??? Musimy "IM" powiedzieæ... "NIE"!!! Miarka siê przebra³a!!! Chcemy ¿yæ normalnie jak LUDZIE a nie jak zwierzêta.!!! Wiêc ja Wam piszê, co "DLA NASZEGO DOBRA" powinni¶my robiæ aby nas w koñcu zauwa¿ono... Otó¿ wchodziæ na nasze fora i omawiaæ nasze problemy zwi±zane z naszym ¿yciem, o naszych barierach jakie spotykamy na prawie ka¿dym metrze w naszych miastach, miasteczkach i wsiach, poniewa¿ tam ich jest najwiêcej... Bez obaw, nie baæ siê, bo jeste¶my na naszych forach w¶ród nas, nie zamkn± nas... A po szczegó³owym opisaniu tych naszych spraw na naszych forach...Wchodziæ na internetowe strony medialne, takie jak na internetowe strony gazet ogólnokrajowych oraz na ich fora, na internetowe strony telewizyjne tj. TVP, TVP regionalne, na internetowe serwery telewizji kablowej, na serwery radiowe, pisaæ petycje do sejmików miejskich, powiatowych wojewódzkich, nie ka¿dy na w³asn± rêkê a wszyscy, np. w jednym mie¶cie dzieje siê komu¶ z naszego forum krzywda, to wszyscy omawiaj± dan± sprawê na naszym forum a pó¼niej id± na strony medialne tej miejscowo¶ci lub powiatu b±d¼ województwa zamieszkania naszego kolegi b±d¼ kole¿anki i tam wszyscy solidarnie robimy "ZADYMÊ" poniewa¿ ka¿dy ma lub bêdzie mia³ co¶ do za³atwienia w sprawie "NORMALNEGO" ¿ycia w miejscu zamieszkania i u ka¿dego robiæ bêdziemy podobn± "ZADYMÊ".. W zadymach tych bêdziemy pokazywali tym gnu¶nym urzêdasom ¿e pomimo wszystko potrafimy siê z organizowaæ, tak jak muszkieterowie mawiali: Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.... Zwi±zku z powy¿szym apeluje do Was o SOLIDARNO¦Æ i ODWAGÊ... Uwa¿am to za jedyn± i najs³uszniejsz± drogê do osi±gniêcia celu, zlikwidowania wszelkich barier z naszego ¿ycia, aby¶my mogli korzystaæ w nale¿ytym stopniu z obywatelskich praw i naszych przywilejów poniewa¿ choæby pousuwali wszystkie bariery to i tak nasza niesprawno¶æ da nam we znaki.....

[gruszka]

SpoÂłeczeĂąstwo z nas robi wariatĂłw.

[LTs :D]

Co jak co ... Ale pod "Trenerem rozwoju osobistego" podpisze sie rĂŞkami i nogami ...
PiĂŞkna i trafna wypowiedÂź ! Brawo !

[62norbi]

   CoÂś o mojej osobie. Jestem po zapaleniu opon mĂłzgowych, mam uszkodzony caÂły ukÂład nerwowy a z kolei mam rĂŞce niesprawne, z³¹ wymowĂŞ, niedosÂłuch i wiele innych dolegliwoÂści z tym zwiÂązanych. Moje poczÂątki z muzykÂą sÂą zwiÂązane z korzeniami rodzinnymi tj: mĂłj ojciec graÂł w zespole i dwĂłch wujkĂłw takÂże. Jako dziecko byÂłem jeszcze mniej sprawny niÂż jestem teraz ale to mi nie  przeszkadzaÂło tak bardzo bo byÂłem uparty jak kozioÂł. Co zapoczÂątkowaÂło Âże rodzice a bardziej mĂłj ojciec zauwaÂżyli ze mam coÂś w sobie warte na materiaÂł muzyka?
Otó¿, tato zostaÂł zmuszony do zakupu nowego akordeonu aby graĂŚ w zespole. Gdy tato wyprĂłbowaÂł akordeon, poÂłoÂżywszy go na podÂłodze. Ja wtedy wzi¹³em go w obroty tzn. ubraÂłem go na siebie i zacz¹³em graĂŚ powoli od najniÂższego do najwyÂższego klawisza aÂż w koĂącu  zauwaÂżyÂłem przy jednym z klawiszy Âże brzmi nie tak jak bym sobie to ÂżyczyÂł  innym sÂłowem faÂłszowaÂł i podszedÂłem do Ojca pokazujÂąc mu ten faÂłszujÂący klawisz. A tato na to:  z niedowierzaniem posÂłuchaÂł i stwierdziÂł Âże jednak miaÂłem racjĂŞ. OkazaÂło siĂŞ bowiem Âże, ten akordeon staÂł pod choinkÂą w sklepie na wystawie i do stroika wewnÂątrz tego instrumentu dostaÂła siĂŞ igieÂłka Âświerku. Na tej podstawie tato mnie zacz¹³ uczyĂŚ graĂŚ najpierw na akordeonie potem na elektrycznym pianinie aÂż w koĂącu na organach elektronicznych. W czasie póŸniejszym gdy juÂż zdobyÂłem zawĂłd, zespó³ taty zacz¹³ powolnÂą drogĂŞ ku koĂącowi dziaÂłalnoÂści z powodu odejÂścia jego czÂłonkĂłw (choroba, ÂśmierĂŚ). Tato zacz¹³ sam grywaĂŚ aÂż w koĂącu graÂł w pobliÂżu i ja mogÂłem przyjœÌ posÂłuchaĂŚ go jak gra.  No, i pokusiÂło mnie abym coÂś zagraÂł, pomimo tremy zagraÂłem i tu siĂŞ wszystko raptem zmieniÂło.  OdtÂąd graliÂśmy wszystkie imprezy razem. W miedzy czasie grywaÂłem z kolegÂą , ale tak aby sie pograĂŚ w Âświetlicy remizy  OSP w ramach ĂŚwiczeĂą. A z Ojcem graliÂśmy dalej aÂż do ciĂŞÂżkiej choroby taty a w nastĂŞpstwie jego Âśmierci.  Ale los siĂŞ do mnie uÂśmiechn¹³ po kilku miesiÂącach totalnej zapaÂści z powodu utraty ojca, ktĂłry zrobiÂł wszystko aby wprowadziĂŚ mnie na wÂłaÂściwÂą drogĂŞ a sam przyznajĂŞ Âże to byÂło bardzo trudne z powodu moich fizycznych nie dosiĂŞgniĂŞĂŚ. Gram dalej z tÂą ró¿nicÂą ze z tym moim kolegÂą z remizy. Z tego wszystkiego jest jeden moraÂł. Nie waÂżne jakie sÂą przeszkody dla upartego nie ma nic trudnego.

[izkaa189]

DokÂładnie, zgadzam siĂŞ z tobÂą a nawet potrafimy wiĂŞcej, bo my niepeÂłnosprawni potrafimy cieszyĂŚ siĂŞ z kaÂżdej chwili Âżycia i umiemy doceniaĂŚ...

[gruszka]

NIEPE£NOSPRAWNO¦Æ JEST W NAS. Przyk³ad znanego fizyka, astronoma... Jak wy my¶licie, czy jakby by³ sprawny, te¿ do tego doszed³by? Moim skromnym zdaniem nie, poniewa¿ by³oby miliony innych spraw, np. balangi z kumplami a nie mia³by czasu na naukê. Wiêc, to ¿e siê ma np. chore nogi rêce nie znaczy ¿e jest siê gorszym....

[Trener rozwoju osobistego]

  NiepeÂłnosprawni czy tylko mniej sprawni?

Pewien czas temu spotkaÂło mnie pewne doÂświadczenie, ktĂłre daÂło mi duÂżo do myÂślenia, dlatego teÂż postanowiÂłem siĂŞ tym z wami podzieliĂŚ.

ByÂł piĂŞkny wiosenny dzieĂą a ja znajdowaÂłem siĂŞ w miejskim UrzĂŞdzie Skarbowym w celu konsultacji z radcÂą podatkowym. To teÂż w pewnej chwili znajdowaÂłem siĂŞ na ktĂłrymÂś piĂŞtrze tego budynku obok windy i klatki schodowej. Gdy nagle zjawiÂł siĂŞ mĂłj przyjaciel, szedÂł od doÂłu po schodach chociaÂż obok znajdowaÂła siĂŞ winda. Dopiska - mĂłj przyjaciel - dobrze zarabiajÂący biznesmen, Âświetnie radzÂący sobie w Âżyciu (krawat, koszula itp).. .

W pewnym momencie zapyta³em, - s³uchaj jak to siê dzieje w urzêdzie jest sporo piêter, a ty ci¹gle chodzisz schodami gdy obok jest winda? odpowiedŸ - a wiesz nie wierze tym maszynom .... . ., a ja na to - jak to boisz siê czy jak? w tym momencie widzia³em na jego twarzy lekkie speszenie, jednak zaraz zacz¹³ siê t³umaczyÌ - nie do koùca, ale nie wiem jak to dzia³a itp - jak to nigdy nie by³eœ w windzie? odpowiedŸ - no tak.

O ileÂż byÂłem zdziwiony, jak to czÂłowiek na poziomie, odwiedzajÂący z reguÂły wysokie biurowce nigdy nie korzystaÂł z windy. ToteÂż zapytaÂłem jego, - a sÂłuchaj prĂłbowaÂłeÂś coÂś z tym zrobiĂŚ, przezwyciĂŞÂżyĂŚ lĂŞk? a on na to no nie.

WyobraÂźcie sobie jak wielki musiaÂł byĂŚ w jego gÂłowie lĂŞk, aby przez okoÂło 30 lat nie postawiĂŚ nogi w windzie.
Gdy podesz³am do windy chc¹c ja otworzyÌ aby to pokazaÌ mojemu przyjacielowi "wcale nie taki diabe³ straszny..." nagle winda siê otworzy³a. Wyjecha³ z niej na wózku inwalidzkim Pan, przywita³ siê z nami, uœmiechn¹³ i pojecha³ dalej.

NAGLE W MOJEJ GÂŁOWIE ZAÂŚWITAÂŁA MYÂŚL... .. .
MĂłwiĂŞ do niego, widziaÂłeÂś tego pana - no tak niepeÂłnosprawny.
- sÂłuchaj ten oto czÂłowiek w swoim umyÂśle byÂł bardziej sprawny niÂż Ty!
PoÂżegnaÂłem siĂŞ klepiÂąc go po ramieniu i odszedÂłem.

MĂłj przyjaciel dosÂłownie przez 5 minut, z wielkimi oczyma i opadniĂŞtÂą koparÂą staÂł osÂłupiaÂły i przyglÂądaÂł siĂŞ windzie.

Teraz oceĂącie kto tutaj byÂł bardziej sprawny

Drugi przykÂład postaram siĂŞ w skrĂłcie opisaĂŚ. Z uwagi na to iÂż od kilku lat jestem trenerem rozwoju osobistego, spotkaÂłem siĂŞ ostatnio z grupÂą cierpiÂącÂą na "Fobie SpoÂłeczne". SpotkaÂłem siĂŞ z  nimi tylko dla tego gdyÂż jedna ze znajomych mi osĂłb postanowiÂła tam wstÂąpiĂŚ. SwojÂą drogÂą wstÂąpienie do takich grup, w szczegĂłlnoÂści internetowych jest dla mnie kompletnym idiotyzmem. PomyÂślicie pewnie dlaczego? Dlatego iÂż zobaczyÂłem tam ludzi ktĂłrzy majÂą po 30-40-50 lat, bojÂą siĂŞ wyjœÌ z domu, a jedyne co robiÂą na takich spotkaniach, to rozmawiajÂą o tym jak im Âźle oraz rozpamiĂŞtujÂą i klasyfikujÂą swoje choroby - ani jednego konstruktywnego dziaÂłania w celu poprawy jakoÂści Âżycia!!!

Nie s¹dzê i¿ wszystkie grupy s¹ takie, jednak beznadziejnoœÌ ich podejœcia do ¿ycia powali³a mnie na kolana.

Tak wiêc powiedzcie mi kto jest niepe³nosprawny? Wysoko postawiony biznesmen? Ludzie którzy pomimo pe³ni zdrowia przez 50 lat boj¹ siê wyjœÌ z domu oraz nawi¹zywaÌ jakiekolwiek kontakty nawet przez internet, oraz nie czyni¹ ¿adnych kroków do jakiejkolwiek poprawy? Czy ten uœmiechniêty pan który bez problemu windo dosta³ siê na wysokie piêtro urzêdu skarbowego?

Moim zdaniem jedynÂą niepeÂłnosprawnÂą osobÂą ktĂłra godna jest poÂżaÂłowania jest osoba ktĂłra wymyÂśliÂła sÂłowo "NIEPEÂŁNOSPRAWNY" i przydzieliÂła tÂą tabliczkĂŞ wam. To musiaÂł byĂŚ na prawdĂŞ niepeÂłnosprawny koleÂś, ale na umyÂśle.
 
Swoj¹ drog¹, czy ktoœ kto pope³nia b³êdy ortograficzne jest osob¹ niepe³nosprawn¹? Czy osoba nie posiadaj¹ca prawa jazdy jest osob¹ niepe³nosprawn¹? Czy je¿eli ktoœ nie umie grac na jakimœ profesjonalnym instrumencie jest osob¹ niepe³nosprawn¹? I czy osoba korzystaj¹ca z windy jest osob¹ niepe³nosprawn¹?

Moja odpowiedÂź -wszyscy jesteÂśmy mniej lub wiĂŞcej sprawni... ..
A niepe³nosprawnoœÌ mamy tylko i wy³¹cznie w naszych g³owach.

Znani sÂą artyÂści ktĂłrzy po stracie wzroku malowali piĂŞkne arcydzieÂła, pisarze ktĂłrzy pisali po utracie wzroku, kompozytorzy nawet ci najwybitniejsi ktĂłrzy komponowali po utracie sÂłuchu, znany jest teÂż czÂłowiek ktĂłry pomimo protez na nogach przebiegÂł dystans 100 metrĂłw w czasie o kilka setnych dÂłuÂższym niÂż osoba w peÂłni sprawna fizycznie rekordzista, a moÂże najwybitniejszy fizyk?? znacie tego kolesia? on jeÂździ na wĂłzku nie potrafi nawet sprawnie poruszaĂŚ ustami, wszystko wykonujÂą za niego maszyny..

Celowo nie przedstawiÂłem tutaj dokÂładnych nazwisk, jeÂżeli komuÂś zaleÂży niech pofatyguje siĂŞ na swojÂą rĂŞkĂŞ i znajdzie wyÂżej wypisanych ludzi po imieniu i nazwisku

Tak wiec powtarzam niepe³nosprawnoœÌ jest tylko w g³owach, w waszych lekach, strachu, ograniczeniach i to od waz zale¿y czy pozwolicie jej byÌ.

Co niektórzy pewnie powiedz¹ no tak ale my jesteœmy inaczej traktowani ludzie inaczej nas widz¹ itp.. .. . a ja powiem to - jak was ludzie traktuj¹ zale¿y tylko i wy³¹cznie od tego jak¹ przyjmiecie postawê.

jeÂżeli to bĂŞdzie lĂŞk, strach, staÂłe rozpaczanie nad chorobÂą bez Âżadnego kroku w kierunku poprawy jakoÂści Âżycia - to faktycznie maÂło kto bĂŞdzie chciaÂł z wami rozmawiaĂŚ, ale jeÂżeli przyjmiecie postawĂŞ tego uÂśmiechniĂŞtego pana ktĂłry wyjechaÂł z windy - to spotkacie siĂŞ z akceptacjÂą i w wiĂŞkszoÂści nastawieniem pozytywnym.

MojÂą wypowiedÂź pozostawiam do przemyÂśleĂą

pozdrawiam Trofimiuk Tomasz