[gruszka]

Czy wyjście na dwór to jakieś wielkie marzenie?

[62norbi]

¯ycie 44-letniego Roberta Bartnickiego ogranicza siê do czterech œcian mieszkania. Mê¿czyzna nie mówi, nie chodzi, nie potrafi samodzielnie jeœÌ. A wszystko przez wypadek samochodowy, do którego dosz³o szeœÌ lat temu. Od tego czasu mê¿czyzna uwiêziony jest w swoim mieszkaniu. Móg³by je opuœciÌ za pomoc¹ windy. Niestety, jej budowê blokuje spó³dzielnia.

- DoznaÂł ciĂŞÂżkiego urazu wielonarzÂądowego, szczegĂłlnie czaszkowo-mĂłzgowego. ByÂł w bardzo ciĂŞÂżkim stanie. DziĂŞki nadzwyczajnym staraniom rodziny, jego stan nie ulega pogorszeniu, ale systematycznej minimalnej poprawie - tÂłumaczy prof. Zbiniew Stelmasiak, kierownik katedry i kliniki neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. 

Kolejnym krokiem w rehabilitacji pana Roberta powinno byĂŚ przebywanie na powietrzu. Niestety, jest to niemoÂżliwe.

- Problemem jest 9 stopni, ktĂłre dzielÂą nas od parteru. Trzeba byÂłoby syna znosiĂŚ, a my fizycznie nie dalibyÂśmy rady - mĂłwiÂą rodzice pana Roberta.

Dlatego paĂąstwo Bartniccy zÂłoÂżyli wniosek o dofinansowanie instalacji windy, ktĂłra rozwiÂązaÂłaby ich problem. Zaproponowali, aby taka winda zostaÂła zamontowana przy ich balkonie.

- Miejsce wskazane przez wnioskodawcĂłw zostaÂło przez pracownikĂłw zaopiniowane pozytywnie, zatwierdziÂł je rĂłwnieÂż nadzĂłr budowlany w starostwie w PuÂławach - informuje MaÂłgorzata Suszek-Zawadzka, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w PuÂławach.

RadoœÌ paùstwa Bartnickich trwa³a jednak krótko. Dostali bowiem ze spó³dzielni mieszkaniowej pismo zawiadamiaj¹ce, ¿e zarz¹d na zamontowanie windy w tej lokalizacji siê nie zgadza.

- Cz³onkowie naszej maleùkiej spó³dzielni stwierdzili, ¿e winda bêdzie zagro¿eniem dla mieszkaùców. Nie wiem dlaczego. Taka sama winda pracuje kilka ulic dalej i nikomu nie zagra¿a. Potem wysz³y inne problemy, m.in. ¿e uzurpujemy sobie prawo do gruntu, na którym ta winda ma staÌ - opowiada Barbara Bartnicka, matka Roberta.

Decyzja zarz¹du jest tym bardziej zadziwiaj¹ca, ¿e ca³a spó³dzielnia mieszkaniowa "Standard" w Pu³awach, której cz³onkami s¹ paùstwo Bartniccy, to piêtnaœcie mieszkaù w jednym bloku. Tam wszyscy siê znaj¹.

- Bardzo mnie to dziwi, bo sami majÂą dzieci. Nie wiem, czy nie chcÂą, czy nie potrafiÂą sobie zadaĂŚ pytania: jak ja bym siĂŞ czuÂł, gdyby to dotyczyÂło mojego dziecka? - zastanawia siĂŞ Barbara Bartnicka, matka Roberta.

Trwa wymiana pism miêdzy rodzicami niepe³nosprawnego Roberta a spó³dzielni¹. Wkrótce mo¿e siê jednak okazaÌ, ¿e pieni¹dze na windê przepadn¹.

- JeÂśli Robert nie skorzysta z tych pieniĂŞdzy, to znajdzie siĂŞ ktoÂś inny, kto teÂż jest w potrzebie. Czas na realizacjĂŞ budowy tej windy wyznaczono do koĂąca czerwca tego roku - informuje Andrzej Bartnicki, ojciec Roberta.

D³ugo staraliœmy siê o rozmowê z przedstawicielem spó³dzielni mieszkaniowej "Standard". W koùcu prezes zgodzi³ siê wyst¹piÌ przed nasz¹ kamer¹.

- Nale¿y podkreœliÌ, ¿e wybór lokalizacji odby³ siê z pominiêciem w³adz statutowych w³aœciciela nieruchomoœci, czyli spó³dzielni - mówi Tadeusz Pazur, prezes spó³dzielni mieszkaniowej Standard w Pu³awach.

Po naszej interwencji prezes obieca³, ¿e zarz¹d spó³dzielni jeszcze raz przedyskutuje wszystkie mo¿liwoœci zamontowania windy. A pan Robert Bartnicki czeka.*

* skrĂłt materiaÂłu
Uwiêziony przez spó³dzielniê...>> (Kliknij tu aby obejrzeÌ materia³ filmowy)