Napromieniowani
 
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
 
Strony: [1]   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Tytu³ jest Mój Dom  (Przeczytany 1675 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
janusz1985
troche tu wchodzisz
**

ile piszemy 0
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 59


« Odpowiedz #4 : Luty 14, 2008, 19:17:48 »

 Na schodach

 

            szukaj±cy

            drogi do w³asnego domu

            wierz±cy

            we w³asne kroki

            pods³upociecha±cy

            rozmów

 

Na schodach

 

                        walcz±cy

                        o porêcze

                        klasyfikuj±cy

                        stopnie           

                        pielêgnuj±cy

                        ¶lady

 

Na schodach

 

                                    wynajmuj±cy

                                    pokoje

                                    trafiaj±cy

                                    na odpowiedni poziom

                                    targuj±cy siê

                                    o cenê za spokój

 

Na schodach prowadz±cych

w górê i w dó³

 

 

6

Oddajê ostatnie wynurzenia

wysokim falom ¶cian

 

Zakotwiczam ostatnie kroki

w ruchomym piasku pod³ogi

 

Wt³oczony w skoñczono¶æ pora¿ki

zamykam horyzont okna

 

Wyrzucony na brzeg krzes³a

oswajam l±dowe przyzwyczajenia

 

Ju¿ stajê siê mieszkañcem

tego pokoju samotno¶ci

 

Ju¿ osiedlam swoje przegrane

 

Ju¿ nazywam niemoc swoim miejscem

 

 

14

Kupi³em miejsce za walizkê

Drogê zagrodzi³em ¶cianami

Wprawi³em w horyzont okno

i sznurówkami powi±za³em nogi

 

Skoñczy³em podró¿

 

Nikt ju¿ nie przeje¿d¿a

przez moj± ciekawo¶æ

ani ja nie wychodzê za granicê nadziei

 

Siedzê za drzwiami swojej samotno¶ci

 

I tylko pamiêæ przychodzi do mnie

z rachunkami do zap³acenia

 

 

32

Stojê w pustej sieni

wspomnieñ

czytaj±c przesz³o¶æ

z wyblak³ych ¶cian

pamiêci

 

Dotykam

przebarwionych miejsc

po rozlanych plamach

 

Patrzê

na zatrzymany w próchniej±cych ramach

czas

 

Rozpoznajê miejsca

po zdjêtych obrazach

i twarze patrz±ce na mnie

z przesz³o¶ci

 

Próbujê przypomnieæ sobie

kolor firanek wisz±cych w s±siednim oknie

tego domu

który tu kiedy¶ sta³

 

Delikatnym ruchem zamykam drzwi

na ¿al

 

 

42

Mam ju¿ swój dom

i krzes³o swoje

i swoje buty na pod³odze

 

Ju¿ siê nie bojê

bo wszystko co moje mogê zamkn±æ

na klucz

 

Moje sny i moje obrazy

Moje uniesienia i moje ¶lady

Moje ³y¿ki i no¿e, którymi ¿ycie jem i krojê

Moje dwa talerze  stoj±ce na stole

Moje rado¶ci i smutki

Moje uczucia w szk³o oprawione

Moje pragnienia z poszarpanymi brzegami

Moje prze¿ycia przybite do ¶cian pamiêci

grubymi gwo¼dziami

 

Chodzê jak w³a¶ciciel wokó³ tego, co moje

Wokó³ swoich przyzwyczajeñ

Wokó³ wspomnieñ, stoj±cych na mojej drodze

 

Ju¿ sam stajê siê meblem

coraz trudniejszym do ominiêcia

 

 

49

Budowa³em to s³owo jak dom

Lepi³em dziury i klei³em ¶ciany

Wstawia³em ciekawo¶æ w okna

i polerowa³em klamki drzwi

 

Pragn±³em by kto¶ móg³ w tym s³owie

jak we mnie zamieszkaæ

 

Nie wiedzia³em

¿e za szyb± ¶lubnej ramy

ju¿ mieszka kornik

potrafi±cy przegry¼æ wszystko

 

 

65

Chcia³bym ju¿ wróciæ

do dawnego domu

To nic, ¿e dawno

¿e popêka³y ¶ciany

i ¿e przecieka

podziurawiony burzami dach

 

A jednak le¿y tam jeszcze twój cieñ

na pod³odze

rozlany

 

 

70

Pozwól mi wróciæ ju¿ do domu

bym siê nie b³±ka³

nie k³ania³ brudnej pianie

abym ju¿ wiêcej nie brudzi³ swojej twarzy

 

Wy¶lij swe s³owa jak go³êbie

na ka¿de skrzy¿owanie

 

Rozwiñ swoj± mi³o¶æ jak drogê przede mn±

i zasad¼ kwiaty pragnieñ tam gdzie przechodzi³ bêdê

 

Czekaj na mnie na progu

gdy ¿ebra³ bêd± o kawa³ek pewno¶ci

 

Uchyl drzwi Twojej troski

gdy puka³ bêdê ostatnim cierpieniem

do Twojego domu

 

Zwiód³ mnie horyzont

U¶pi³y doliny

Lawiny zdarzeñ zasypa³y wszystkie mo¿liwo¶ci

Zakrêty wymyli³y

i przepa¶cie po³ama³y ko¶ci

 

Dzi¶ opatrujê obola³e my¶li

próbuj±c szukaæ powrotu

ze zmêczonego gniewu

 

Patrzê wstecz, aby dostrzec most powrotu

zbudowany przez tych

którzy byli tu

przede mn±

 

 

104

Po domu b³±kam siê

jakby to by³a pustynia

Ruchomy piasek pod³ogi

i wybite okna nieba

Wysuszona na drobne ziarna cisza

i dopalaj±ca siê nadzieja

Szczê¶cie zachodz±ce tarcz± ognia za horyzont cierpienia

Pewno¶æ rozp³ywaj±ca siê na ¶cianach fatamorgan

Obrysowane ch³odem przypuszczenia

i rozrzucone po krzes³ach osamotnienia

 

Przechodz±ce co noc przebudzenia

wykre¶laj± granice

zamykania siê w sobie

 

 

107

Budowali¶my tê chwilê

jak szczê¶cie w³asne

uklepuj±c ziemiê pragnieñ

i wylewaj±c fundament marzeñ

 

Budowali¶my tê chwilê

jak w³asne ¿ycie

stawiaj±c coraz wy¿sze piêtra uniesieñ

i ¶ciany zdarzeñ

 

Budowali¶my tê chwilê

jak w³asn± przysz³o¶æ

uk³adaj±c schody

i podnosz±c siebie z ziemi d¼wigami mi³o¶ci

 

Budowali¶my tê chwilê

jak swój dom

trzymaj±c siê pionu i poziomu

i swoich coraz wy¿szych mo¿liwo¶ci

 

Budowali¶my tê chwilê

jak swoje szczê¶cie

chodz±c po rusztowaniach s³ów

i po drabinach spojrzeñ bez porêczy

Patrz±c na coraz dalszy horyzont snów

wchodzili¶my w coraz cieplejsze kolory têczy

 

Budowali¶my tê chwilê

jak nasz± mi³o¶æ

Nie chc±c budowania swego nigdy zaprzestaæ

 

Budowali¶my tê chwilê

bez zabezpieczaj±cych lin, bez siatek

jak piêkno w którym mogliby¶my zamieszkaæ

 

Gotowi w ka¿dej chwili by przerysowaæ plany

Budowali¶my t± nasz± chwilê jak siebie samych
Zapisane
anecja
zaanga¿owany
***

ile piszemy 0
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 130


« Odpowiedz #3 : Luty 14, 2008, 11:24:46 »

nie ma takich jak my adka trzymamy sie miedzynarodowo;)
jedno z 2 sie na ¶wiecie przegania a my sie kochamy:)
Zapisane
janusz1985
troche tu wchodzisz
**

ile piszemy 0
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 59


« Odpowiedz #2 : Luty 13, 2008, 17:07:51 »

niom jak najbardziej po mo¿emy U¶miech
Zapisane
gruszka
Go¶æ
« Odpowiedz #1 : Luty 13, 2008, 15:38:23 »

pomozemy:)
Zapisane
bejkerek87
Administrator
zakochany w forum
*****

ile piszemy 20
Offline Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 482


It's Me


« : Luty 13, 2008, 15:30:36 »

Mój Dom.

Mój dom siê ju¿ skoñczy³. Nie mam domu. Nie mam gdzie i¶æ ? Nie mam domu. Nie mam dok±d i¶æ?. Nie mam nic. to co by³o nie istnieje - mój dom -mój ¿ywio³ Moje dzieciñstwo(...).

 17 06 2002r- mia³am wtedy 14 lat. To prawda bo mój dom ju¿ siê skoñczy³ czyli Przasnysz buuu...
Muszê zacz±æ ¿yæ od nowa a wy mi pomo¿ecie ok?...
« Ostatnia zmiana: Marzec 22, 2008, 12:14:46 wys³ane przez bejkerek87 » Zapisane

Adulka
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Strona wygenerowana w 0.054 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

brazylia2014 kociaprzystan blackspider nwm ostrovirsk